Odpowiedzi do zadań z podręczników w apce Skul
pobierzOd kilku lat smartfony pełnią funkcję naszych wiernych towarzyszy. Nic więc dziwnego, że wakacje również spędzamy w ich towarzystwie. Bardzo często zapominamy jednak, że w tym czasie są one szczególnie narażone na wiele zagrożeń. Można ich jednak łatwo uniknąć. Jak? Tego dowiecie się z naszego artykułu.
Wątpliwe Wi-Fi
Nikt z nas nie lubi niepotrzebnie wydawać pieniędzy, dlatego, gdy tylko pojawia się taka szansa, chętnie podłączamy się do darmowych sieci Wi-Fi. W ten sposób nieświadomie możemy ułatwić pracę hakerom. Bardzo często darmowe sieci tworzone są przez oszustów, którzy dzięki temu próbują zdobyć nasze hasła, a tym samym dotrzeć na przykład do naszych zdjęć, notatek z prywatnymi danymi, czy nawet pieniędzy od rodziców na wakacyjnym koncie. Dlatego najlepiej łączyć się tylko ze sprawdzonymi sieciami, a gdy już musimy użyć niepewnego źródła, nie powinniśmy logować się wtedy do konta w banku, ani na innych ważnych dla nas stronach, które wymagają podania hasła.
Ładowanie w miejscach publicznych
Wakacje to długie wieczory i spontaniczne wyjazdy. W wirze wakacyjnych emocji często zapominamy o naładowaniu telefonu, a przypomina nam o tym dopiero czarny ekran wyświetlacza. W takich sytuacjach chętnie korzystamy z publicznych ładowarek, które coraz częściej znajdziemy na dworcach, w galeriach handlowych czy komunikacji miejskiej. Zanim jednak z nich skorzystasz, pamiętaj, że takie miejsca mogą być zagrożeniem dla twojej prywatności. Mało kto jest świadomy, że bardzo często są one zainfekowane przez hakerów, którzy w ten sposób chcą zdobyć dostęp do naszych prywatnych danych. Taki atak nazywamy Juice Jaciking. Aby się przed nim uchronić, najlepiej zawsze mieć przy sobie (naładowany!) power bank albo przynajmniej własną ładowarkę. Jeśli jednak często zdarza Ci się awaryjnie ładować telefon w taki sposób, zacznij korzystać z zabezpieczenia „USB condom”, dzięki któremu żaden haker nie będzie miał dostępu do twoich danych.
Komentarze (0)