Z czasem niektóre informacje, których uczyli się w szkole wasi rodzice, czy nawet starsze rodzeństwo, przestają być aktualne. Niektóre wynikają z małych błędów, które następnie powielano przez lata. Część wiedzy zweryfikowały najnowsze badania. Dzisiaj wakacyjnie, z przymrużeniem oka przeczytajcie, które ze szkolnych faktów okazały się mitami.
Świnka morska nie istnieje
Właściwie istnieje, ale od 2015 roku jedynie w mowie potocznej. Od tego czasu to miłe zwierzątko nazywamy kawią domową. Jak informują autorzy wydanej wtedy publikacji „Polskie nazewnictwo ssaków świata”, określenie świnka morska powstało poprzez nieudane tłumaczenia – najpierw z języka keczua na angielski, później z angielskiego na polski. Co ciekawie, w języku hiszpańskim i włoskim kawię nazywa się „małą świnią z Indii”.
Wiedzieliście, że to zwierzątko zostało udomowione co najmniej 2500 lat p.n.e. przez Indian w Ameryce Południowej? Były wykorzystywane przez nich jako pokarm i zwierzęta rytualne.
Przez głowę ucieka 50 procent ciepła
O tej porze roku może to nie mieć dla was znaczenia. Kiedy jednak zbliżą się zimniejsze dni, usłyszycie „Załóż czapkę, bo się przeziębisz”. Z jakiegoś powodu panuje przekonanie, że przez głowę ucieka z naszego organizmu połowa ciepła. Wprawdzie sama konstrukcja tego powiedzenia jest zastanawiająca, mimo to naukowcy sprawdzili ten mit i udało im się go obalić. Z powodu cienkiej warstwy tłuszczowej skóra głowy jest bardziej podatna na wahania temperatury, jednak nie ma znaczenia czy to głowa, brzuch, czy ręka. Wystarczy, że jakakolwiek część ciała jest odsłonięta na mrozie i już możecie zachorować.