W średniowiecznym społeczeństwie obowiązywał porządek hierarchiczny, była grupa możnych oraz zależna od niej liczna rzesza ubogich, żyjących z ciężkiej pracy na roli lub trudniących się handlem czy rzemiosłem. Z podobną sytuacją spotykamy się również w średniowiecznych miastach Polski. Część mieszkańców żyła stosunkowo dostatnio i wygodnie. Posiadali własne kramy, domy i warsztaty, czerpali zyski z handlu, rzemiosła lub najmu. Bogaci kupcy, rzemieślnicy i właściciele kamienic pełnili w mieście różne ważne funkcje. Wchodzili w skład rady miejskiej, podejmując ważne dla miasta (i często korzystne dla siebie) uchwały, należeli do władz cechowych, kontrolujących liczbę i jakość produkcji rzemieślniczej miasta, zakładali banki (w okresie późniejszym), przejmując kontrolę finansową.
Drugą grupę mieszkańców miasta stanowili właściciele małych kramów, sklepików czy niewielkich zakładów rzemieślniczych. Ich ciężka praca wystarczała zwykle na utrzymanie licznej rodziny. Żyli skromnie, pracując od świtu do zmierzchu. Zatrudniali najwyżej jednego czy dwóch pomocników, którzy w zamian za skromne utrzymanie i naukę rzemiosła pracowali ponad siły. Posiadali jednak prawa miejskie i przedstawicieli we władzach miasta, więc ich sytuacja była nieporównywalnie lepsza od położenia trzeciej grupy społeczności - miejskiej biedoty.
Do grupy tej należeli najemni rzemieślnicy, których nie było stać na założenie i utrzymanie własnych warsztatów. Pracowali dorywczo u innych i mieszkali w wynajmowanych mieszkaniach, żyjąc na skraju nędzy. Podobną sytuację materialną mieli czeladnicy, pomocnicy i uczniowie warsztatów rzemieślniczych, ubodzy studenci (żacy), żyjący na „cudzym garnuszku”, różnego rodzaju żebracy, włóczędzy i oszuści licznie zasiedlający miasto, gdzie w powszechnym zgiełku nietrudno było o „okazję” do zarobienia niekoniecznie uczciwego grosza. Ta grupa społeczna nie posiadała praw miejskich ani własnych przedstawicieli we władzach, trudno jej więc było wnosić jakiekolwiek roszczenia w miejskim ratuszu lub szukać sprawiedliwości w przypadku doznania krzywd.
Zapamiętaj!
Związek rzemieślników jednej specjalności nosił nazwę cechu. Cechy ustalały i egzekwowały prawo rzemieślnicze, zapobiegając w ten sposób masowemu napływowi towarów niskiej jakości. Władze cechowe praktycznie decydowały o życiu rzemieślnika danej specjalności:
- przeprowadzały egzamin na mistrza,
- wydawały pozwolenie na prowadzenie warsztatu,
- określały wielkość i rodzaj produkcji rzemieślniczej.
Cechy posiadały znaki symbolizujące ich produkcję, przedstawiające rodzaj produkowanego towaru lub wykonywanej usługi. Przedstawiciele danej specjalności zazwyczaj mieszkali przy tej samej ulicy, której nazwa wskazywała na prowadzoną działalność (stąd nazwy: ul. Szewska, Koszykarska, Kaletnicza, Garbarska itd.).
Rzemieślników nie skupionych w cechu nazywano partaczami i nie gwarantowali oni jakości towarów określanych przez cech. Cechy miały znaczenie nie tylko w utrzymaniu wysokiej jakości towarów i usług. Członkowie cechu solidarnie pomagali sobie w wypadku nieszczęść (w razie śmierci rzemieślnika należącego do cechu wdowa po nim otrzymywała zapomogę ze składek pozostałych członków). Rzemieślnicy należący do tego samego cechu organizowali zabawy cechowe, wspólnie uczestniczyli w uroczystościach kościelnych, opiekowali się wyznaczonymi kaplicami bądź ołtarzami w kościołach. Na wypadek oblężenia miasta lub podczas wojny każdy cech miał wyznaczony do obrony odcinek murów miejskich.
Droga do tytułu mistrza rzemieślniczego była bardzo długa. W wieku około ośmiu - dziewięciu lat chłopcy rozpoczynali naukę wybranego zawodu. Przez cały okres nauki uczeń (terminator) przebywał w domu mistrza i był zobowiązany do bezwzględnego posłuszeństwa wobec niego i jego rodziny. W związku z tym często wykorzystywany był jako darmowa siła robocza. Po przepisowym okresie nauki uczeń stawał się
czeladnikiem. Pomagał swemu mistrzowi w pracach związanych z przyszłym zawodem, poznawał tajniki rzemiosła. Za naukę rodzice chłopca nierzadko musieli płacić mistrzowi.
Aby zmniejszyć konkurencję i utrudnić drogę awansu, cechy narzucały czeladnikom pewne ograniczenia w możliwościach uzyskania tytułu mistrza. Po skończonej praktyce czeladniczej, kandydat musiał przez dwa - trzy lata zapoznawać się z pracą mistrzów w innych miastach. Później dopiero mógł przystąpić do praktycznego egzaminu, który polegał na wykonaniu zadania zleconego przez komisję mistrzów danego cechu. Opłata egzaminacyjna była tak wysoka, że stanowiła kolejną przeszkodę na drodze do kariery mistrza, więc spore grono czeladników nigdy do egzaminu mistrzowskiego nie przystępowało, pomnażając szeregi „wiecznych czeladników”.
W średniowiecznym Krakowie powstał jeden z pierwszych uniwersytetów w Europie Środkowej - Akademia Krakowska (1364 r.). Jej założycielem był król Kazimierz Wielki.
Do Krakowa przybywała po naukę młodzież z całej Polski. Najsłynniejszym uczniem był Mikołaj Kopernik. Kobietom nie wolno było studiować. Do akademii wstępowali przeważnie chłopcy w wieku 14-17 lat, którzy znali łacinę. Zajęcia zimą zaczynały się o 6 rano, a latem nawet o 5. Studenci, czyli żacy uczyli się, słuchając wykładów profesora. Po ukończeniu uniwersytetu obejmowali oni wysokie stanowiska w państwie lub zostawali uczonymi.
Teksty dostarczyło Wydawnictwo GREG. © Copyright by Wydawnictwo GREG
Autorzy opracowań: B. Wojnar, B. Włodarczyk, A Sabak, D. Stopka, A Szostak, D. Pietrzyk, A. Popławska, E. Seweryn, M. Zagnińska, J. Paciorek, E. Lis, M. D. Wyrwińska, A Jaszczuk, A Barszcz, A. Żmuda, K. Stypinska, A Radek, J. Fuerst, C. Hadam, I. Kubowia-Bień, M. Dubiel, J. Pabian, M. Lewcun, B. Matoga, A. Nawrot, S. Jaszczuk, A Krzyżek, J. Zastawny, K. Surówka, E. Nowak, P. Czerwiński, G. Matachowska, B. Więsek, Z. Daszczyńska, R. Całka
Zgodnie z regulaminem serwisu www.opracowania.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora jest niedozwolone.
Ciekawostki (0)
Zabłyśnij i pokaż wszystkim, że znasz interesujący szczegół, ciekawy fakt dotyczący tego tematu.