Mamuty mogą zostać wskrzeszone już za 6 lat. Amerykańska firma Colossal i genetyk z Uniwersytetu Harvarda chcą stworzyć słonia odpornego na zimno, który zachowaniem i wyglądem będzie przypominał mamuta.
Mamuty zamieszkujące Amerykę Północną, północną Azję i Europę wymarły około 10 tysięcy lat temu, chociaż ich ostatnie jednostki żyły jeszcze, gdy Egipcjanie wznosili pierwsze piramidy. Najwięcej pozostałości po mamutach wciąż odnajdywane są na Syberii. Mamuty, które zostaną stworzone w laboratoryjnych warunkach będą skrzyżowane ze słoniami indyjskimi.. „Naszym celem jest stworzenie słonia odpornego na zimno, nawet -40 st. C, który będzie wyglądał i zachowywał się jak mamut” – powiedział w wywiadzie dla „The Guardian” George Church, genetyk z Uniwersytetu Harvard. Embriony nowych zwierząt mają rozwijać się w sztucznych macicach lub będą donoszone przez słonicę-surogatkę. Pierwszy „nowy mamut” ma pojawić się w 2027 roku. Ma to ochronić słonie indyjskie przed wymarciem. Nie wiadome jest jednak, czy słonie indyjskie będą chciały krzyżować się z nowym gatunkiem.
Projekt stary jak mamut
W lutym 2021 roku naukowcy wyodrębnili materiał DNA mamuta z doskonale zachowanych skamielin mamuta odnalezionych na Syberii. Wiek znalezionych zębów wymarłego olbrzyma szacuje się na milion lat. Projekt zakłada połączenie DNA mamuta i słonia indyjskiego. George Church od wielu lat marzy o przywróceniu do życia mamuta. Jest współzałożycielem firmy Colossal, która specjalizuje się w badaniach genetycznych. Udziałowcy mają przeznaczyć 15 milionów dolarów na stworzenie słonia-mamuta, dzięki czemu marzenie Churcha jest coraz bliżej realizacji. Pierwsze osobniki mają zamieszkiwać Park Plejstoceński na północy Rosji. Tam będą badane pod kątem wpływu na ekologię, klimat oraz czy „nowy mamut” odnajdzie się w panującym klimacie.
Mamut to nie tylko fantazja naukowa
Oprócz ochrony gatunku słonia indyjskiego, nowy mamut ma pomóc zwalczać skutki kryzysu klimatycznego. Gdy Europę i Azję przemierzały mamuty, tereny te zarastane były przez trawy. Powrót mamutów, według naukowców Harvardu, przywróci zdegradowane trawy. Wraz z wyginięciem mamutów, stepy zaczęły porastać drzewa. Jeśli mamuty powrócą na te zadrzewione stepy, będą one powalać drzewa i odsłaniać śnieg. Śnieg odbija promienie słoneczne do atmosfery i spowolni proces topnienia wiecznej zmarzliny. Zatrzymanie procesu rozmrażania wiecznej zmarzliny ograniczy ocieplanie klimatu.
A co z etyką badań?
Projekt budzi wiele pytań bez odpowiedzi. Przeciwnicy pytają o etykę badań, a tak daleko idącą ingerencję w naturę nazywają niemoralną. Wątpliwość u profesora Gareth Phoenix z Uniwersytetu w Sheffield budzi również teoria pozytywnego oddziaływania mamutów na klimat. „Wiemy, że w zalesionych regionach Arktyki drzewa i mchy mogą mieć kluczowe znaczenie dla ochrony wiecznej zmarzliny. Dlatego więc usunięcie drzew i zdeptanie mchu byłoby ostatnią rzeczą, jakiej byśmy chcieli - powiedział badacz na łamach „The Guardian”. Przeciwnicy apelują, by 15 milionów dolarów, jakie Colossal chce zainwestować w wskrzeszanie mamuta, wydać na rzeczywistą ochronę gatunków, które są zagrożone wyginięciem. Tysiące gatunków mogą zniknąć z planety, podczas gdy naukowcy będą ożywiać już wymarłe gatunki.
Dominika Knap
Komentarze (0)