Co trzecie małżeństwo obecnie się rozwodzi. Czy instytucja małżeństwa jest w ogóle jeszcze do uratowania? W pierwszej chwili można by pomyśleć: nie, te czasy już minęły! Ale... Przede wszystkim młodzi ludzie szukają dzisiaj nowych dróg ocalenia, tak długo jak to możliwe, swego szczęścia.
Badania w Niemczech pokazują, że około trzy miliony par rozwiązują problem małżeństwa tak: mieszkają razem - ale bez świadectwa ślubu. I bez rozwodu. Jeśli młodzi partnerzy przestaną się rozumieć, mogą o każdej porze spakować walizki i odejść - bez kłótni o pieniądze i koszty adwokata.
Także bez ślubu można prowadzić całkiem harmonijne życie rodzinne. Mężczyzna może dać kobiecie poczucie ciepła i bezpieczeństwa. Zakochane pary mogą być wobec siebie czułe, ufać sobie, wszystko razem organizować, urządzać wspaniałe wycieczki.
Obawy przed scenami, zazdrością, nudą małżeńską są zrozumiałe i sprawiają, że ludzie podejmują „małżeństwo na próbę”. Akt ślubu jest im w tym momencie obojętny. Dają sobie dużo wolności, poznają się wzajemnie, planują wspólną przyszłość i dobre życie rodzinne. W czasie swoich wspólnych miesięcy czy lat stwierdzają, że potrafią każdego dnia bardzo dobrze ze sobą żyć. Jednym słowem: jeśli zdadzą ten test, mogą porozmawiać o weselu.
Opinia publiczna toleruje małżeństwa bez ślubu. Trzeba jednak powiedzieć, że jest to tylko tolerancja, ale w żadnym wypadku nie jest to pełna akceptacja. Wszyscy rodzice chcą, aby ich dzieci tworzyły zalegalizowane związki. Dlaczego? Wydaje mi się, że ogromną rolę odgrywa tutaj nasza religijność.
Ponad 90% naszego społeczeństwa to katolicy. Katolicyzm zabrania „małżeństw na próbę” i z tego powodu opinia publiczna i oczywiście kościół negatywnie oceniają związki „na kocią łapę”. Muszę jednak podkreślić, że nie pociąga to za sobą żadnych negatywnych konsekwencji dla dzieci urodzonych w takich parach.
Moim zdaniem „małżeństwo na próbę” jest dla ludzi problemem moralnym, ale nie prawnym. Nasze prawo nie zabrania nieformalnych związków.
Jede dritte Ehe lässt sich heute scheiden. Ist die Institution der Ehe Überhaupt noch zu retten? Auf den ersten Blick kÖnnte man denken: Nein, die Zeiten sind vorbei! Aber, auf den zweiten... Vor allem die jungen Leute suchen heute nach ganz neuen Wegen, um ihr GlÜck so lange wie mÖglich festzuhalten.
Die Untersuchungen in Deutschalnd zeigen, dass etwa drei Millionen Paare das Problem „Ehe“ so lÖsen: Sie leben zusammen - aber ohne Trauschein. Und ohne Scheidung. Wenn sich die jungen Partner nicht mehr verstehen, kÖnnen sie jederzeit die Koffer packen und gehen - ohne Streit um Geld und Anwaltkosten.
Auch ohne Trauschein kann man ganz harmonisches Familienleben fÜhren. Der Mann kann der Frau das GefÜhl von Wärme und Geborgenheit geben. Die verliebten Paare kÖnnen zärtlich miteinander sein, sich vertrauen, alles gemeinsam unternehmen, tolle AusflÜge machen.
Die Ängste vor Szenen, Eifersucht, Ehelangeweile sind verständlich und verursachen, dass die Leute eine Ehe auf Probe fÜhren. Der Trauschein ist ihnen in diesem Moment egal. Sie lassen sich viel Freiheit, sie lernen einander kennen, planen eine gemeinsame Zukunft und ein gutes Familienleben. In ihren gemeinsamen Monaten oder Jahren stellen sie fest, dass sie sehr gut jeden Tag miteinander leben kÖnnen. Mit einem Wort: Wenn sie den Test bestehen, kÖnnen sie Über Hochzeit sprechen.
Wenn es um die öffentlichkeit geht, toleriert sie Ehe ohne Trauschein. Es muss jedoch hier gesagt werden, dass es nur die Toleranz ist, aber im keinen Fall volle Akzeptanz. Alle Eltern wollen, dass ihre Kinder in legalisierten Beziehungen leben. Warum? Es scheint mir, dass unsere Religiosität eine riesige Rolle dabei spielt.
Über 90% unserer BevÖlkerung sind Katholiken. Katholizismus verbietet „Ehe auf Probe“ und aus diesem Grund findet unsere öffentlichkeit, und natÜrlich die Kirche auch, die „wilden“ Beziehungen negativ. Ich muss jedoch verdeutlichen, dass es keine negativen Folgen fÜr die Kinder gibt, die in solchen Paaren geboren sind.
Meiner Meinung nach ist „Ehe auf Probe“ ein moralisches Problem der Menschen, aber kein gesetzliches. Unser Gesetz verbietet informelle Beziehungen nicht.
die Religiosität - religijność
der Katholizismus - katolicyzm
die Folge, die Folgen - kolejność, następstwo
die Ehe, die Ehen - małżeństwo
geschieden - rozwiedziony
überhaupt - w ogóle
auf den ersten Blick - na pierwszy rzut oka
vorbei sein - przeminąć
festhalten, hielt fest, festgehalten - zatrzymać
die Untersuchung, die Untersuchungen - badanie
der Trauschein, die Trauscheine - metryka ślubu
der Streit, die Streite - spór, kłótnia
jederzeit - o każdej porze, w każdym czasie
der Anwalt, die Anwälte - adwokat
das Gefühl von Wärme und Geborgenheit - poczucie ciepła i bezpieczeństwa
unternehmen, unternahm, unternommen - przedsięwziąć, zorganizować
sich vertrauen, vertraute, vertraut - ufać sobie
die Hochzeit, die Hochzeiten - wesele
den Test bestehen - zdać test
im keinen Fall - w żadnym wypadku
die Beziehung, die Beziehungen - związek
scheinen, schien, geschienen - wydawać się
die Öffentlichkeit - opinia publiczna
das Gesetz, die Gesetze - prawo
informell - nieformalny
Teksty dostarczyło Wydawnictwo GREG. © Copyright by Wydawnictwo GREG
Autorzy opracowań: B. Wojnar, B. Włodarczyk, A Sabak, D. Stopka, A Szostak, D. Pietrzyk, A. Popławska, E. Seweryn, M. Zagnińska, J. Paciorek, E. Lis, M. D. Wyrwińska, A Jaszczuk, A Barszcz, A. Żmuda, K. Stypinska, A Radek, J. Fuerst, C. Hadam, I. Kubowia-Bień, M. Dubiel, J. Pabian, M. Lewcun, B. Matoga, A. Nawrot, S. Jaszczuk, A Krzyżek, J. Zastawny, K. Surówka, E. Nowak, P. Czerwiński, G. Matachowska, B. Więsek, Z. Daszczyńska, R. Całka
Zgodnie z regulaminem serwisu www.opracowania.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora jest niedozwolone.
Ciekawostki (0)
Zabłyśnij i pokaż wszystkim, że znasz interesujący szczegół, ciekawy fakt dotyczący tego tematu.