31 maja uczniowie wszystkich szkół powrócą do swoich ławek i po wielu miesiącach oczekiwania wezmą udział w lekcji w jednym pomieszczeniu z nauczycielem i swoimi przyjaciółmi. Okres nauki zdalnej był dla nich trudnym czasem, wszyscy musieli nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości. Co z niej zostanie z nimi na dłużej i z czym uczniowie będą się mierzyć w roku szkolnym 2021/2022?
Wyrównanie szans
Zgodnie z raportem Clickmarketing 76 proc. badanych uczniów, rodziców i nauczycieli uważa, że nauka zdalna stanowi większe wyzwanie niż model stacjonarny. Aż 71 proc. z nich zadeklarowało, że uczący się nie nadążają za programem nauczania. Skuteczne przekazanie wiedzy było dużym wzywaniem dla nauczycieli, spośród których wielu dopiero poznawało narzędzia do nauki zdalnej. W tym samym badaniu 58 proc. ankietowanych wskazało na przejęcie, w czasie pandemii koronawirusa, przez rodziców roli nauczycieli. To oznacza, że wielu uczniów, zarówno tych, którzy mogli liczyć na wsparcie rodziców, jak i tych, którzy tego wsparcia nie otrzymali, będzie miało zaległości, które trudno będzie nadrobić w kolejnym roku przy mocno naładowanych programach nauczania.
Nowy rok szkolny będzie więc testem dla całego systemu edukacji. Nauczyciele, którzy już w trakcie nauki zdalnej podchodzili empatycznie do pracy uczniów, będą starali się powrócić na dawne tory prowadzenia lekcji, nie zapominając o tym, że dla wielu z ich podopiecznych uczenie się w domu i stres związany z trudną sytuacją w rodzinie był dużą barierą w zdobywaniu wiedzy. Między innymi z tego powodu materiał na egzaminach maturalnych i ósmoklasisty został okrojony, czego możemy się również spodziewać w następnym roku szkolnym.
Komentarze (0)