Syzyf - władca Koryntu, główny bohater opowiadania, był uważany za przyjaciela bogów, dlatego często zapraszano go na uczty na Olimpie. Cechowały go zarozumiałość, pycha, chęć do przechwalania się. Za wyjawienie boskiej tajemnicy i uwięzienie bożka Tanatosa zo stał skazany na ciężką pracę w Tartarze, która polegać miała na wtaczaniu na górę ciężkiego głazu. Praca ta trwała bez końca.
Hades („wszechpotężny”) i Persefona - małżonkowie, byli władcami świata podziemnego i wraz z Syzyfem uczestniczyli w ucztach na Olimpie. Nie przewidzieli podstępu Syzyfa i wypuścili go z Tartaru celem urządzenia przez jego żonę tradycyjnego pogrzebu.
Tanatos - bożek śmierci o przydomku „czarnoskrzydły”. Został uwięziony przez Syzyfa.
Zeus - zwany „gromowładnym”, był najważniejszym z bogów, wydał wyrok na Syzyfa.
Merope - żona Syzyfa, któremu zawsze była posłuszna.
Czas akcji: mityczny
Miejsce akcji: Korynt
narracja: narracja jest prowadzona w trzeciej osobie. Występuje narrator wszechwiedzący.
gatunek: mit.
1. Syzyf ulubieńcem bogów.
2. Niezwykłe gadulstwo króla Koryntu.
3. Zesłanie śmierci przez bogów.
4. Podstęp Syzyfa.
5. Dziwne wydarzenia na ziemi.
6. Surowa kara bogów.
„Syzyf był władcą pięknego Koryntu” i ulubieńcem bogów. Zapraszali go oni na uczty na Olimpie, częstowali ambrozją i nektarem, toteż Syzyf dożył późnych lat w zdrowiu i szczęściu. Bogowie przymykali oczy na jego wady: gadulstwo, plotkarstwo, chełpliwość, a nawet na to, że zdarzało mu się podkradać nektar i ambrozję.
Ale pewnego dnia, przy uczcie, którą wyprawił w swoim pałacu, Syzyf „wypaplał” przyjaciołom jakąś ważną tajemnicę boską. Oburzyli się bogowie i zesłali na króla Koryntu śmierć. Umierający Syzyf rozkazał żonie, aby nie wyprawiała mu pogrzebu, lecz porzuciła ciało pod murem zamku.
Tymczasem chytry władca napełnił całe podziemne państwo skargami i jękami. Żalił się na złą żonę, która nie dała mu nawet obola na przeprawę przez Styks i nie pogrzebała jego zwłok. Hades i Perse fona, pamiętający Syzyfa z uczt na Olimpie, ulitowali się nad nim i pozwolili mu wrócić na ziemię pod opieką bożka śmierci, Tanatosa.
Król Koryntu tylko na to czekał. Po powrocie do pałacu związał bożka i wtrącił do ciemnego lochu. Sam używał życia. Pokój i szczęście zapanowały na ziemi. Nie było chorób ani śmierci. Ludzie weselili się, śpiewali i śmiali. Długie lata przesiedział Tanatos w zamknięciu.
Lecz w końcu Hades przypomniał sobie o Syzyfie. Przeszukano całe państwo podziemne. Nigdzie nie znaleziono ani Syzyfa, ani Tanatosa. Bogowie wysłali Hermesa na ziemię, by odszukał zaginionych. Posłaniec bogów zastał króla Koryntu ucztującego w pałacu. Pod srogim spojrzeniem Hermesa starzec przyznał się do winy i wskazał miejsce uwięzienia Tanatosa. Hermes uwolnił bożka śmierci. Pierwszą ofiarą padł Syzyf, a potem całą Grecję „zmroziło tchnienie śmierci”.
Syzyf został skazany przez bogów na okrutną mękę. W podziemiach Hadesu wtacza na stromą górę olbrzymi głaz. Gdy głaz już ma dosięgnąć szczytu, wymyka się strudzonemu nieszczęśnikowi z rąk i stacza do podnóża góry. Udręczony Syzyf zaczyna pracę od początku. I tak przez całą wieczność trwa cierpienie króla Koryntu.
1. Chwalił się swoją przyjaźnią z bogami.
2. Rozpuszczał plotki o mieszkańcach Olimpu.
3. Podkradał nektar i ambrozję.
4. Oszukał Hadesa.
5. Uwięził bożka śmierci - Tanatosa.
Największym przewinieniem Syzyfa było ostatnie: uwięzienie Tanatosa. Syzyf wystąpił przeciwko prawom natury: wszystko, co się urodzi, musi umrzeć. A za jego sprawą człowiek stał się nieśmiertelny.
Czy Syzyf słusznie został ukarany, to sprawa dyskusyjna, niepodlegająca jednoznacznej ocenie. Na pewno król Koryntu miał wiele wad i nie był lojalny (uczciwy) wobec bogów. Można o nim powiedzieć: plotkarz, złodziej, oszust, człowiek niegodny zaufania. Ale można też bronić Syzyfa: kochał życie, pragnął radości i szczęścia, dał radość i szczęście ludziom. To prawda, że nie o nich myślał, kiedy wtrącał Tanatosa do lochu, ale dzięki uwięzieniu śmierci ludzie nie chorowali i nie umierali.
Z mitem o Syzyfie związane jest często pojawiające się w języku codziennym pojęcie „syzyfowej pracy”. W znaczeniu dosłownym nawiązuje ono do kary, na jaką został skazany tytułowy bohater po swojej śmierci. Ponieważ za życia zakpił sobie z władzy bogów, więc musiał przez całą wieczność wtaczać na górę olbrzymi głaz, który zawsze niedaleko wierzchołka spadał na ziemię z wielkim hukiem. Wiązało się to z nadludzkim nakładem pracy, nieprzynoszącym żadnych rezultatów. W przenośnym znaczeniu zwrot ten oznacza bezcelową, daremną, choć bardzo ciężką pracę, bądź też wysiłek, o którym z góry wiadomo, że zakończy się porażką, niepowodzeniem.
Teksty dostarczyło Wydawnictwo GREG. © Copyright by Wydawnictwo GREG
Autorzy opracowań: B. Wojnar, B. Włodarczyk, A Sabak, D. Stopka, A Szostak, D. Pietrzyk, A. Popławska, E. Seweryn, M. Zagnińska, J. Paciorek, E. Lis, M. D. Wyrwińska, A Jaszczuk, A Barszcz, A. Żmuda, K. Stypinska, A Radek, J. Fuerst, C. Hadam, I. Kubowia-Bień, M. Dubiel, J. Pabian, M. Lewcun, B. Matoga, A. Nawrot, S. Jaszczuk, A Krzyżek, J. Zastawny, K. Surówka, E. Nowak, P. Czerwiński, G. Matachowska, B. Więsek, Z. Daszczyńska, R. Całka
Zgodnie z regulaminem serwisu www.opracowania.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora jest niedozwolone.
Ciekawostki (0)
Zabłyśnij i pokaż wszystkim, że znasz interesujący szczegół, ciekawy fakt dotyczący tego tematu.