Rodzaj literacki:liryka
Gatunek liryki: liryka apelu
Wiersz pozornie ma formę modlitwy skierowanej do tych, którzy tworzą świat kultury, bronią wartości, do zwykłych ludzi i do Boga:
„Zwracam się do was kapłani
nauczyciele sędziowie artyści
szewcy lekarze referenci
i do ciebie mój ojcze”,
Ale podmiot liryczny nie potrafi już się modlić, może tylko opisywać samego siebie i swoje życie. Dominującym motywem jego relacji jest kontrast pomiędzy młodym wiekiem a doświadczeniami, jakich dostarczyła mu wojna. Mimo iż fizycznie wciąż młody, podmiot wewnętrznie czuje się stary i pozbawiony niewinności („Nie jestem młody”). Zewnętrzne oznaki młodzieńczości: „smukłość (...) ciała”, „tkliwa biel szyi”, „jasność otwartego czoła”, „puch nad słodką wargą”, „śmiech cherubiński”, „kruchość i prostota” są złudne i kryją w sobie straszną tajemnicę:
„mam lat dwadzieścia
jestem mordercą
jestem narzędziem (...)
zamordowałem człowieka”
wyznaje podmiot liryczny. W tych dramatycznych i brutalnych w swej szczerości słowach wyraża się tragizm młodego chłopca, w którym wojna zabiła człowieczeństwo, zmuszając go do sprzeniewierzenia się wartościom moralnym i popełniania według podmiotu lirycznego zbrodni. Wojenny kataklizm zdehumanizował jednostkę ludzką, zmieniając ją z podmiotu w narzędzie mordu, nieświadome moralnych konsekwencji tego, co czyni. Podmiot liryczny opisuje siebie jako człowieka okaleczonego psychicznie, pozbawionego wiary w zasadność ponadczasowych wartości, okradzionego z możliwości doświadczenia i poznawania natury, kultury, filozofii i sztuki, kształtujących europejską świadomość:
„Okaleczony nie widziałem
ani nieba ani róży
ptaka gniazda drzewa
świętego Franciszka
Achillesa i Hektora”.
Wojna dokonała nie tylko materialnych spustoszeń, ale zniweczyła cały wielowiekowy dorobek kulturowy ludzkości, doprowadziła do upadku wartości i zaburzyła porządek świata, a ludzi pozbawiła człowieczeństwa, wrażliwości, zdolności do wzruszeń i przeżywania piękna. Czas kataklizmu zamienił ludzi w zwierzęta, mordujące się nawzajem, kierowane biologicznym instynktem przetrwania:
„Przez sześć lat
buchał w nozdrza opar krwi”.
Wyłącznie fizyczne przeżycie jednostki równa się jej psychicznej śmierci, utracie wartości i zatarciu umiejętności rozróżniania dobra od zła. Świat, który przetrwał kataklizm, jest światem pozbawionym Boga i Jego praw, bowiem pozornie niewzruszone biblijne zasady w czasie wojny przestały obowiązywać:
„Nie wierzę w przemianę wody w wino
nie wierzę w grzechów odpuszczenie
nie wierzę w ciała zmartwychwstanie”.
Zawarta w ostatnich wersach utworu negacja kościelnego credo (katolickiego wyznania wiary) jest wyrazem rozpadu istniejącego porządku świata.
Ciekawostki (0)
Zabłyśnij i pokaż wszystkim, że znasz interesujący szczegół, ciekawy fakt dotyczący tego tematu.