W liście do jednego z przyjaciół Bułhakow napisał, że o ile do napisania Białej gwardii zainspirowała go matka, o tyle na powstanie Mistrza i Małgorzaty miała wpływ postać ojca - teologa. Z całą pewnością wśród dzieł, których ślady odnajdujemy w powieści znajduje się Pismo Święte. Tworząc biblijne postaci, Bułhakow posłużył się też Żywotem Jezusa Renana, Życiem Jezusa Chrystusa Farrara i innymi. Z Biblii pochodzi też pomysł umieszczenia głowy Berlioza na tacy. Inspiracją do powstania postaci bohaterów - diabłów był Faust Goethego oraz opera Faust Gounoda, Potępienie Fausta Berlioza, Mefistofeles Boito. Należy tu wspomnieć, że Bułhakow był entuzjastą opery, stąd w powieści nazwiska kompozytorów: Berlioz, Rimski, Strawiński. Wpływ Goethego na powieść odnajdujemy w samej historii zaprzedania duszy diabłu i w tytule dzieła. Z Fausta pochodzi imię Wolanda (jest to jedno z imion Mefistofelesa), scena wróżenia przyszłości Berliozowi, niektóre zwroty i sentencje (np. „Podobne należy leczyć podobnym”, „Więc oto jestem”), opis postaci Azazella, medalion Wolanda z wizerunkiem czarnego pudla jako symbolu szatana, osoba dzieciobójczyni Friedy, leczenie pijawkami, elementy stroju Wolanda. W Biblii zaś odnaleźć można pierwowzory Abbadony (książę zagłady z Apokalipsy), Behemota (mityczny potwór z Księgi Hioba), Azazella (demon pustyni z Księgi Kapłańskiej). Pismo Święte jest też źródłem wątku biblijnego - postaci Jezusa (lecz imię Ha-Nocri pochodzi z Talmudu!), Poncjusza Piłata, Judy z Kiriatu (Judasza Iskarioty), Mateusza Lewity i innych.
Jak już wspomniano praca nad powieścią trwała dwanaście lat. W 1930 roku pod wpływem załamania nerwowego pisarz spalił piętnaście pierwszych rozdziałów. Potem wrócił do pracy. Osiem razy Bułhakow redagował tekst, pierwotnie dzieło miało nosić tytuł Kopyto inżyniera, ostateczny tytuł pojawił się podczas pracy nad szóstą redakcją. Pierwsze wydanie (radzieckim zwyczajem okrojone!) miało miejsce w latach 1966-1967 na łamach miesięcznika „Moskwa”. Ta publikacja odbiła się szerokim echem nie tylko w ZSRR. Do dziś książka doczekała się wielu wydań i przekładów. Warto nadmienić, że do wydrukowania powieści dożyła żona pisarza, która uporządkowała archiwum i nigdy nie zaprzestała walki o rozpowszechnienie twórczości Bułhakowa.
Czas i miejsce akcji: Akcja powieści rozgrywa się latem w Moskwie lat dwudziestych i w czasach biblijnych. Autor stara się uzyskać efekt jednoczesności wydarzeń mitycznych i moskiewskich. Podobnie dzieje się z przestrzenią. Postaci mogą być w niej bardzo łatwo przemieszczanie, lub - tak jak goście z zaświatów - mają zdolność znajdowania się w kilku punktach jednocześnie.
Poznajemy różne miejsca Moskwy: ulice, place, szpital dla psychicznie chorych, restaurację, teatr, a przede wszystkim zatłoczone, ciasne mieszkania. W nich rozgrywają się najważniejsze w powieści wydarzenia: tu Mistrz pisze swe dzieło, tu odbywa się bal szatana.
Małgorzata - ma trzydzieści kilka lat i jest żoną bogatego człowieka, lecz nie znajduje w małżeństwie szczęścia i miłości. Bułhakow obdarzył ją wdziękiem, urodą, inteligencją, wrażliwością i mądrością. Jej imię pochodzi z Fausta Goethego - Małgorzata jest ukochaną tytułowego bohatera. Podobnie w powieści Bułhakowa - Małgorzata zakochuje się w Mistrzu i to uczucie pobudza ją do życia i działania, wyrywając z dotychczasowego marazmu. Dla swojego ukochanego wchodzi w układ z Szatanem i zostaje wiedźmą - gospodynią diabelskiego balu. Jako czarownica - latająca nago na miotle - mści się na nieprzychylnych Mistrzowi krytykach. Nie traci jednak ludzkich uczuć - uspokaja przerażonego, samotnego chłopczyka. Na balu wspaniale pełni rolę gospodyni. Ukrywa wstręt i przerażenie wywołane widokiem trupów, wita każdego gościa. Z całego pochodu zbrodniarzy, trucicieli i sadystów zapamiętuje Friedę, ukaraną wiecznym przypominaniem popełnionego grzechu. Dziewczyna udusiła swoje nowo narodzone dziecko pochodzące ze związku z pracodawcą. Małgorzata zdaje sobie sprawę z winy Friedy, lecz obarcza odpowiedzialnością także ojca dziecka. Nieszczęśliwa pokutnica wzbudziła współczucie królowej balu. Po balu Małgorzata otrzymała nagrodę - możliwość spełnienia jednego życzenia i tym życzeniem stała się prośba o uwolnienie Friedy. Woland zgodził się również na uwolnienie ze szpitala Mistrza i poprzez śmierć podarował kochankom wieczny spokój. Postaci Małgorzaty Bułhakow nadał sporo cech swojej ostatniej żony. Znajomość tytułowych bohaterów była inspirowana historią znajomości Bułhakowów. Osobliwy hołd swojej drugiej żonie złożył pisarz nazywając ulubionego psa Piłata pieszczotliwym przezwiskiem Lubow - Banga.
Mistrz - tę postać można wiązać z samym Bułhakowem. Jest artystą, pisarzem poszukującym prawdy. Pisze powieść o Chrystusie i Piłacie. Jednak, gdy jego twórczość zostaje skrytykowana, załamuje się i pali rękopisy. Popada w depresję i sam zamyka się w szpitalu psychiatrycznym. Nie może pogodzić się z oficjalnym stwierdzeniem, że Chrystus nigdy nie istniał. Nie potrafi jednak walczyć, poddaje się i wycofuje z życia publicznego. Jest cichym, spokojnym człowiekiem. Jego zdolności odkrywa Małgorzata i nazywa go Mistrzem. Ukochana staje się jedyną radością życia pisarza. Wnosi w nie optymizm i wiarę w sukces. W pakcie z szatanem Małgorzata widzi szansę na uratowanie Mistrza, który początkowo niepokoi się niezwykłymi znajomymi ukochanej. Woland pozwala Mistrzowi na uwolnienie z trwających dwa tysiące lat cierpień moralnych i wyrzutów sumienia bohatera jego książki - Piłata. W tym akcie uwolnienia następuje uspokojenie samego Mistrza, który może poznać postać ze swojej powieści i uwierzyć w sens własnej pracy.
Iwan Nikołajewicz Ponyrion (Iwan Bezdomny) - jest przedstawicielem nowej sztuki radzieckiej - ateistycznej i jednoznacznej ideologicznie - komunistycznej. Pisze na zamówienie liche poematy zaprzeczające istnieniu Boga, lecz nie jest zadowolony ze swej twórczości. Postać Chrystusa z jego wierszy jest zbyt realistyczna i prawdziwa, aby mogła być nierealna. Wiarę w Boga i życie pozagrobowe odzyskuje dopiero po spotkaniu z Wolandem i śmierci Berlioza. Popada w obłęd i trafia do psychiatrycznej kliniki profesora Strawińskiego. Tam spotyka Mistrza i zostaje jego uczniem. Przemiana światopoglądu Iwana zachodzi pod wpływem wstrząsu psychicznego wywołanego spotkaniem z szatanem.
Michał Aleksandrowicz Berlioz - to redaktor naczelny miesięcznika literackiego i prezes oficjalnego Związku Literatów. Również jest ateistą i propagatorem literatury socrealistycznej. Woland przepowiada mu niezwykłą śmierć. Berliozowi ucina głowę tramwaj prowadzony przez komsomołkę. Głowa redaktora pojawia się w czasie balu u szatana. Ożywiona czarami może przekonać się o fałszu głoszonych za życia teorii. Istnieją i szatan i życie pozagrobowe, czyli istnieć musi też Bóg. Woland zgodnie z przekonaniami Berlioza skazuje go na wieczny niebyt.
Poncjusz Piłat - to znany z Pisma Świętego prokurator Judei. Żył w czasach cesarza Tyberiusza. Sprawował w Jerozolimie rządy i zajmował się też sądzeniem i skazywaniem zbrodniarzy. Czternastego dnia miesiąca Nissan stanął przed nim więzień Ha-Nocri, oskarżony o bardzo poważne przestępstwa. Postać naiwnego, bezbronnego filozofa wzbudza w prokuratorze współczucie. Poncjusz w rozmowie ze skazańcem przekonuje się, że jest to mądry człowiek, obdarzony niezwykłymi zdolnościami uzdrowicielskimi. Piłat wcale nie chce skazywać go na śmierć. Czyni to pod naciskiem Sanhedrynu. Może co prawda po zapoznaniu się z dowodami unieważnić wyrok Rady Żydowskiej i skazać Jeszuę za spiskowanie przeciwko cesarzowi, lecz zachowując w mocy wyrok Sanhedrynu chce jeszcze raz odwołać się do Żydów. Niestety ta próba uwolnienia Ha-Nocri nie udaje się. Piłat umywa ręce od śmierci Jeszui, lecz nigdy nie uwalnia się od poczucia winy.
Prawdopodobnie popełnia samobójstwo. Po śmierci ponad dwa tysiące lat czeka w przestworzach na skazańca, aby dokończyć przerwaną rozmowę i uzyskać darowanie winy. Uwalnia go dopiero Mistrz dzięki mocy otrzymanej od szatana. Poncjusz Piłat jest wykształconym, pochodzącym z arystokratycznego rodu Rzymianinem. Należy do elitarnego stanu ekwitów (jeźdźców). Czuje nienawiść do Żydów i Jerozolimy. Krwawo tłumi wszelkie próby powstań Żydów przeciwko Rzymianom. Jako urzędnik cesarski rzetelnie i okrutnie sprawuje władzę, lecz zachowuje odrobinę wrażliwości na ludzkie cierpienie. Współczuje Jeszui i pragnie go ocalić. Jest rozdarty pomiędzy głosem własnego sumienia a prokuratorską powinnością. Jego największym grzechem jest niezdecydowanie, brak odwagi do opowiedzenia się po stronie sprawiedliwości i prawdy. Żyje i umiera ze świadomością nie wykorzystanej szansy na uratowanie własnego człowieczeństwa.
Ha-Nocri - to określenie Jezusa pochodzi z Talmudu. Żydzi do dziś uznają fakt istnienia Chrystusa, lecz nie wierzą w jego boskość i zmartwychwstanie. Jezus Bułhakowa zna kilka języków i jest wędrownym filozofem głoszącym wiarę w jedynego Boga oraz jego królestwo. Twierdzi, że każda władza jest gwałtem zadawanym człowiekowi. Po nadejściu Królestwa Bożego nie będą już potrzebni władcy i ich rządy. Jeszua w przeciwieństwie do ewangelicznego Chrystusa widzi we wszystkich ludziach tylko dobro. Według niego nikt nie jest zły, nawet ci którzy go torturowali i zdradzili. Gorąco wierzy w ludzką dobroć i nie podejrzewając zdrady pada ofiarą spisku Judy. Potrafi czynić cuda - ma niezwykły dar czytania w myślach Piłata oraz leczenia chorych. Mimo możliwości odparcia zarzutów, co jednoznacznie sugeruje prokurator, odważnie powtarza słowa, które staną się przyczyną wydania wyroku. Mimo swojej boskości, boi się śmierci i prosi Piłata o uwolnienie. Bułhakow zaakcentował ludzkie cechy Jeszui. Czytelnik widzi jedynie poniżonego, pobitego człowieka, który z niezwykłą łagodnością i naiwnością broni swych przekonań. Ten Chrystus nie przypomina ani groźnego Boga-sędziego, ani autorytatywnego mędrca, ani rewolucyjnego przywódcy. Wzbudza litość i współczucie. Dzięki temu staje się Bogiem uczłowieczonym, bliższym czytelnikowi.
Woland - jest przywódcą ekipy diabelskiej. W Moskwie pojawia się jako profesor czarnej magii lub tajemniczy konsultant. Nikt z tych, którzy go spotkali, nie potrafi go dokładnie opisać. Woland posiada nadzwyczajne umiejętności - przenoszenia się w czasie i przestrzeni, czytania w ludzkich myślach. Wie wszystko o namiętnościach i emocjach, zna całą historię świata. Nie jest jednak okrutnym tyranem, lecz genialnym filozofem, w pewien sposób wyrozumiałym dla ludzkich słabości. Potrafi okazywać miłosierdzie, co wydaje się niezgodne ze schematycznym sądem o szatanie. Dla Mistrza i Małgorzaty znajduje wybawienie w śmierci obojga. Jest to jednak śmierć pozorna - jedynie dla innych ludzi. Bohaterowie wolni od ziemskich niepokojów mogą przez całą wieczność mieszkać w oazie spokoju, czyli pierwszym kręgu dantejskim zarezerwowanym dla filozofów.
Azazello - to towarzysz Wolanda. Jego pierwowzorem jest pustynny demon-morderca z Księgi Kapłańskiej. Przyjmuje postać niskiego grubasa z bielmem na oku, kłem wystającym z ust i rudym wąsem.
Behemot - czarny wielki kot lub człowiek podobny do kota otrzymał imię od potwora-hipopotama z Księgi Hioba. W świecie szatana pełni rolę błazna i demona-pazia.
Korowiow - Fagot -jest pokutującym za niezręczny dowcip rycerzem. Towarzyszy Wolandowi jako tajemniczy konsultant i tłumacz, skory do żartów i kawałów. Odczytywanie znaczenia jego imienia przysporzyło badaczom powieści wiele pracy. Przypuszczalnie imię Fagot pochodzi od Fausta (lub FAust GOeThe).
Diabły z powieści Bułhakowa zdecydowanie różnią się od innych wyobrażeń szatana znanych z literatury. Nie są to czarty czyhające na dusze grzeszników lub kuszące niewinnych do grzechu. Mają w Moskwie do spełnienia konkretną misję - organizację dorocznego balu u szatana. Zdarzenia następujące po spotkaniu z kolejnymi ludźmi nie wynikają ze złej woli kompanów Wolanda, lecz z niezrozumiałych nawet dla szatana mechanizmów życia w sowieckiej Moskwie. Diabelskiemu wymiarowi kary podlegają tylko ludzie źli i nieuczciwi: łapówkarze, donosiciele, malwersanci. Zniszczenie dokonane przez cztery pożary nabiera symbolicznego wymiaru oczyszczenia miasta ze zła. Zatem działalność szatańska nie ma tu znaczenia tylko niszczycielskiego. Choć Bułhakow zawarł w motcie powieści cytat z Fausta Goethego:
„... Więc kimże w końcu jesteś?
- Jam częścią tej siły,
która wiecznie zła pragnąc,
wiecznie czyni dobro.”,
jego diabły paradoksalnie nie pragną zła i potrafią czynić dobro. To z woli Wolanda Mistrz uwalnia pokutującego Piłata, dzięki układowi z szatanem Małgorzata ratuje ukochanego. Łaski miłosierdzia dostępuje również Frieda, a Natasza, zgodnie z życzeniem, zostaje wiedźmą. Dzięki doznanym wstrząsom Iwan Bezdomny odzyskuje spokój i szacunek dla samego siebie w szpitalu dla obłąkanych. Bułhakow nie tylko pozwala Szatanowi czynić dobro, posuwa się jeszcze dalej. Odkrywa, że Bóg reprezentowany przez Mateusza Lewitę prosi Wolanda o wybawienie Mistrza i Małgorzaty. Zatem dwie siły - dobro i zło - nie walczą ze sobą o ludzkie dusze, lecz potrafią uzgodnić, co dla człowieka jest najlepsze.
1. Rozmowa na Patriarszych Prudach.
2. W Jerozolimie
a) choroba Poncjusza Piłata,
b) przesłuchanie Ha-Nocri,
c) uwolnienie Bar-Rawana,
d) skazańcy na Nagiej Górze.
3. Śmierć Berlioza.
4. Wędrówka Iwana Bezdomnego przez Moskwę.
5. Bezdomny w szpitalu psychiatrycznym.
6. Przygoda Stiopy Lichodiejewa.
7. Korowiow wynajmuje mieszkanie dla Wolanda.
8. Przedstawienie w teatrze „Varietes”.
9. Iwan Bezdomny poznaje Mistrza.
10. Historia Mistrza
a) wysoka wygrana,
b) praca nad książką,
c) spotkanie z Małgorzatą,
d) szczęśliwa miłość,
e) odrzucenie książki przez krytyków,
f) spalenie rękopisu i zniknięcie Mistrza.
11. Straszna przygoda Rimskiego.
12. W Jerozolimie
a) śmierć Ha-Nocri na krzyżu,
b) rozpacz Mateusza Lewity.
13. Fantastyczne wydarzenia w Komisji Nadzoru Widowisk i w mieszkaniu wynajętym przez Wolanda.
14. Historia Małgorzaty.
a) smutne życie niekochanej kobiety,
b) miłość do Mistrza,
c) rozpacz po jego zniknięciu.
15. Spotkanie Małgorzaty z Korowiowem.
16. Małgorzata zostaje wiedźmą.
17. Bal u Szatana.
18. Spotkanie z Mistrzem.
19. Z powrotem w domu.
20. W Jerozolimie
a) pragnienie Piłata, aby opuścić Jerozolimę,
b) zamieszki wśród mieszkańców,
c) spotkanie Judy z Nisą,
d) śmierć Judy z Kiriatu.
21. Walka w mieszkaniu Wolanda.
22. Pożar w Gribojedowie.
23. Rozmowa Wolanda i Mateusza Lewity.
24. Mistrz i Małgorzata odnajdują wieczny spokój.
25. Uwolnienie Poncjusza Piłata.
26. Życie w Moskwie powraca do normy.
1. Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomymi. (Moskwa) O zachodzie słońca pojawia się dwóch obywateli - Michał Aleksandrowicz Berlioz i Iwan Nikołajewicz Ponyrion. W wielkim upale daje się wyczuć dziwną atmosferę i strach. Berlioz widzi postać wiszącą w powietrzu. Stwierdza, że to tylko halucynacje i kontynuuje swój wykład na temat nieistnienia Boga. Tymczasem ukazuje się tajemniczy cudzoziemiec, który po chwili włącza się do rozmowy o dowodach na istnienie Boga. Nieznajomy próbuje przekonać rozmówców, że człowiek sam nie decyduje o swoim losie. Przepowiada też, że Berlioz umrze wieczorem - jakaś kobieta zetnie mu głowę. Zebranie Massolitu (stowarzyszenia literatów moskiewskich) zaś nie odbędzie się z powodu Annuszki, która rozleje olej. Nieznajomy przedstawia się jako niemiecki profesor czarnej magii i historyk. Zapewnia, że Jezus istniał naprawdę i znika z oczu zdumionych literatów. Obaj podejrzewają, że cudzoziemiec jest szpiegiem obcego mocarstwa.
2. Poncjusz Piłat. Rzecz dzieje się w Jerozolimie, w pałacu Poncjusza Piłata, który właśnie ma przesłuchiwać Jeszuę Ha-Nocri, oskarżonego o podburzanie ludu. Podsądny zostaje przekazany na tortury. Podczas przesłuchania Piłata boli głowa. Jeszua potrafi uśmierzyć ból. Potrafi też odczytywać myśli drugiego człowieka. Prokurator pyta więźnia o znajomość z Judą z Kiriatu, który zaprosił go do swego domu. Rozmawiają również o królestwie prawdy i sprawiedliwości, „w którym niepotrzebna będzie żadna władza”. Rozzłoszczony Piłat nakazuje Markowi wyprowadzić Jeszuę. Dowódca legionu ma wydzielić eskortę, która odprowadzi więźnia na Nagą Górę, gdzie ma się odbyć egzekucja. Piłat poleca też przyprowadzić kapłana judejskiego, Józefa Kajfasza, któremu przekazuje wniosek w sprawie kary śmierci dla rozbójników i Jeszui. Słyszy dobiegające z oddali głosy tłumu, który oczekuje na decyzję Piłata. Poncjusz ma rozkaz ułaskawić jednego z rozbójników - Bar Rabbana, który jest bardziej niebezpieczny niż Jeszua. Prokurator jest niespokojny, czuje wyrzuty sumienia z powodu niedokończonej rozmowy z Jeszuą. Nienawidzi siebie oraz kapłana. Wie, że Jeszua jest niewinny. Informuje tłum o swej decyzji, po czym tchórzliwie wraca do pałacu. Skazańcy zostają odprowadzeni na miejsce kaźni. Jest godzina dziesiąta rano.
3. Dowód siódmy. (Moskwa, godziny wieczorne) Profesor czarnej magii kontynuuje opowiadanie o Jeszui. Twierdzi, że był świadkiem, kiedy skazywano go na śmierć. Berlioz podejrzewa gościa z zagranicy o obłęd. Wypytuje go o rodzinę, o cel podróży itd. Chce powiadomić telefonicznie biuro turystyki zagranicznej o obłąkanym turyście. Biegnąc do telefonu widzi osobnika, który wcześniej „utkał mu się” w powietrzu podczas upału. Widzi też jaskrawy napis: „Strzeż się tramwaju”. W ostatniej chwili przed śmiercią zauważa za szybą tramwaju kobietę-motorniczego. Odcięta głowa pisarza toczy się po jezdni. Sprawdza się przepowiednia zagranicznego gościa.
4. Pogoń. Bezdomny słyszy krzyki i biegnie w ich kierunku. Spostrzega odciętą głowę Berlioza. Dwie kobiety opowiadają o wydarzeniu. Mówią też o Annuszce, która rozbiła butelkę z olejem. Iwan kojarzy to wszystko z przepowiednią, profesora zaś podejrzewa o osobiste zaangażowanie w całą historię. Nakazuje mu przyznanie się do winy, oskarża go o morderstwo. Widzi dwóch kompanów profesora. Cała trójka ucieka. Iwan rozpoczyna pogoń. Biegnąc ulicami Moskwy ściga profesora. Szuka go w domu nr 13 stojącym nad rzeką. Rzuca się do wody, powierzając uprzednio swe ubranie brodatemu przechodniowi. Kiedy wychodzi z rzeki, spostrzega, że brodacz zniknął razem z ubraniem. Iwan wraca do miasta w kalesonach, ze świecą, świętym obrazkiem i pudełkiem zapałek. Widok ten wzbudza śmiech wśród przechodniów.
5. Co się zdarzyło w Gribojedowie. „Dom Gribojedowa” należy do Massolitu. Mają tu swą siedzibę różne sekcje i kluby. Na ścianach wiszą portrety członków klubu literatów oraz rozmaite informacje. Parter domu zajmuje najlepsza w Moskwie restauracja. Członkowie Massolitu z niecierpliwością oczekują przybycia Berlioza. Są na niego oburzeni. Rozmawiają o sprawach socjalnych. Następnie udają się do restauracji, w której rozpoczynają się tańce. O północy zjawia się niespodziewanie „piękny czarnooki mężczyzna” - szatan. W restauracji panuje poruszenie, gdyż ktoś dowiedział się o śmierci Berlioza (którego zwłoki w tym czasie badają lekarze sądowi). Po chwili pojawia się Iwan Bezdomny, którego dziwne zachowanie i wygląd goście restauracji interpretują jako przejaw pijackiego delirium. Bezdomny dzikim głosem nakazuje kogoś łapać i opowiada o profesorze-szpiegu. Kelnerzy rzucają się na poetę i związują go serwetami. Iwan zostaje odwieziony do szpitala psychiatrycznego.
6. Schizofrenia, zgodnie z zapowiedzią. Iwan siedzi na kanapie w klinice psychiatrycznej. Jego kolega, Riuchin, opowiada o zajściu w restauracji. Bezdomny obrzuca obecnych przekleństwami i opowiada o nieznajomym oraz minionych wydarzeniach. W trakcie wywodów próbuje dzwonić na milicję i chce wyskoczyć przez okno. Lekarz robi mu zastrzyk z eteru. Śpiący Iwan zostaje umieszczony w separatce nr 117. Lekarz podejrzewa pacjenta o schizofrenię. Riuchin odjeżdża ze szpitala w okropnym nastroju. Rozmyśla nad sensem tworzenia i nad kłamliwą poezją. W restauracji upija się do nieprzytomności.
7. Fatalne mieszkanie. Stiopa Lichodiejew, dyrektor teatru „Variétés”, nie może wstać z łóżka ani przypomnieć sobie wydarzeń poprzedniego dnia. Nie ma też pojęcia, gdzie się w tej chwili znajduje, mimo że zdaje sobie sprawę, iż od dawna dzielił mieszkanie z nieboszczykiem Berliozem. Mieszkanie to było fatalne. Od dawna jego lokatorzy znikali bez śladu, ludzie zaś opowiadali o tym nieprawdopodobne historie.
Cierpiący po nadużyciu alkoholu Stiopa zauważa, że nie jest sam. Widzi nieznajomego, który przypomina mu, że umówili się na godzinę jedenastą na spotkanie. Gość podejmuje go wódką i zakąskami. Powoli Stiopa przypomina sobie wizytę w willi i jakąś damę. Gość przedstawia się jako profesor czarnej magii Woland. Poprzedniego dnia podpisał ze Stiopą kontrakt na siedem koncertów. Dla Stiopy poranne przebudzenie staje się koszmarem. Z lustra wychodzi Azazello, po pokoju spaceruje tłusty kot, służącą Grunię zaś Woland wysyła na urlop. Dyrektor teatru „Variétés” zostaje za pomocą magii przeniesiony w stanie omdlenia do Jałty. Budzi się na molo i pyta o miejsce, w którym się znalazł. Dowiedziawszy się, że to Jałta, mdleje.
8. Pojedynek profesora z poetą. W tym samym czasie Iwan Bezdomny budzi się w szpitalu psychiatrycznym. Przypomina sobie Berlioza. Wzywa pielęgniarkę. Po porannej toalecie jest przesłuchiwany w kuchni-laboratorium. Troje ludzi wypytuje go o dotychczasowe życie, choroby, krewnych i poprzedni dzień. Po zmierzeniu temperatury i tętna pacjent zostaje odprowadzony do pokoju. Przychodzi do niego doktor Strawiński, którego Bezdomny kojarzy z Poncjuszem Piłatem. Iwan ponownie opowiada całe zdarzenie i domaga się aresztowania Wolanda. Wpada następnie w szał. Doktor radzi poecie, aby został w szpitalu, gdyż ludzie i tak będą go brali za wariata. Bezdomny ulega tym argumentom.
9. Głupie dowcipy Korowiowa. Nikanor Iwanowicz Bosy, prezes spółdzielni mieszkaniowej, ma kłopoty spowodowane śmiercią Berlioza. Udaje się do jego mieszkania, gdzie zastaje siedzącego przy biurku Korowiowa. Korowiow tłumaczy, że dyrektor Lichodiejew napisał z Jałty, prosząc o zameldowanie u siebie cudzoziemca (Wolanda). Bosy odnajduje list w swojej teczce. Jest zdumiony i przerażony. Korowiow wręcza mu bilety na występ, paszport i pieniądze. Bosy idzie do domu i chowa pieniądze w łazience. Prezes nie spodobał się Wolandowi. Korowiow zatem dzwoni do pewnej instytucji (NKWD) i informuje, że niejaki Bosy handluje obcą walutą. Przybycie funkcjonariuszy odrywa Nikanora od obiadu. Przeprowadzają oni rewizję i znajdują nie ruble a... dolary. Nie pomagają tłumaczenia prezesa, że otrzymał je od „tłumacza-bandyty” Korowiowa. Kiedy chce udowodnić swoją niewinność pokazując umowę i paszport, okazuje się, że wszystko zniknęło. Funkcjonariusze zabierają załamanego prezesa ze sobą.
10. Wieści z Jałty. W gabinecie dyrektora finansowego znajduje się dwóch ludzi: Rimski i administrator Warionucha. Rimski od rana jest w fatalnym nastroju, gdyż nie ma żadnych wieści od dyrektora Lichodiejewa. Jest bardzo zły z powodu przedstawienia, które ma się odbyć w teatrze „Variétés” - nie widział jeszcze maga, który ma tego dnia wystąpić. Wchodzi listonosz z depeszą z komisariatu w Jałcie. Depesza informuje, że w Jałcie odnaleziono obłąkanego Lichodiejewa, ubranego w nocną koszulę. Lichodiejew podaje się za dyrektora teatru. Następna depesza pochodzi już od samego dyrektora, który błaga o pomoc. Ani Rimski, ani Warionucha nie mogą pojąć, w jaki sposób Lichodiejew mógł w tak krótkim czasie znaleźć się w Jałcie. Przychodzi następna depesza, w której dyrektor zarządza obserwację Wolanda. Obydwaj panowie nic nie rozumieją. Depeszują do Jałty. Warionucha dzwoni do Wolanda. Korowiow twierdzi, że Lichodiejew wybrał się na przejażdżkę za miasto. Administrator jest przekonany, że dyrektor wybrał się do nowej restauracji „Jałta” i robi pracownikom głupie dowcipy. W kolejnej depeszy znajduje się prośba o pieniądze na bilet powrotny. Warionucha otrzymuje telefon z pogróżkami. W szalecie zostaje zaś napadnięty przez dużego kocura i nieznanego osobnika, który kradnie mu teczkę z depeszami. Administrator zostaje zawleczony do mieszkania dyrektora Lichodiejewa. Tam straszy go naga, ruda dziewczyna o zimnych rękach (wiedźma Hella). Wiedźma całuje go czule i Warionucha mdleje.
11. Rozdwojenie Iwana. W klinice Iwan Bezdomny pisze donos. Męczy się, gdyż każda wersja pisma wydaje mu się głupia. Próbuje też narysować portrety Wolanda, Poncjusza Piłata i kota. Iwan źle się czuje, jest nieszczęśliwy. Lekarz robi mu zastrzyk. Pacjent obserwuje przyrodę, ale krajobrazy zacierają mu się w pamięci. Rozmawia sam ze sobą na temat Berlioza i nieznajomych. Rozdwaja się wewnętrznie - na Iwana „dawnego” i „teraźniejszego”. Zasypiając widzi kota i sylwetkę jakiegoś mężczyzny.
12. Czarna magia oraz jak ją zdemaskowano. Na arenie teatru „Variétés” odbywają się akrobacje cyrkowe. Rimski siedzi w swoim gabinecie i nerwowo zastanawia się, gdzie może być Warionucha. Do garderoby wchodzi gość w pelerynie, niosąc tłustego czarnego kocura. Demonstrują różne sztuczki. Na scenie konferansjer Bengalski zapowiada występy maga, który ma zdemaskować czarną magię. Wolandowi towarzyszą Korowiow i kot. Dwaj ostatni wykonują sztuki z kartami. Odkrywają też sekret obywatela Parczewskiego: ku uciesze widzów okazuje się, że szanowny obywatel ma w kieszeni wezwanie do sądu w sprawie zaległych alimentów. Korowiow strzela następnie w górę, a na widzów spadają banknoty. Ludzie wpadają w szał. Bengalski próbuje ratować sytuację, ale Korowiow nakazuje kotu, aby urwał konferansjerowi głowę. Na oczach zdumionej widowni kot spełnia polecenie, a głowa zaczyna wzywać lekarza. Na prośbę widzów głowa zostaje na nowo przytwierdzona do tułowia. Bengalski oszalał. Zostaje wkrótce zabrany przez karetkę. Woland zaś snuje refleksje na temat wpływu pieniędzy na człowieka. Korowiow zarządza otwarcie magazynu dla pań. Na deskach sceny pojawiają się dywany, lustra i witryny sklepowe pełne towaru. Publiczność może bezpłatnie wymienić starą odzież na nową. Kobiety rzucają się tłumnie na scenę. Panujący wrzask i bieganinę przerywa wystrzał z pistoletu, po którym magazyn znika. Z loży dobiega głos jednego z widzów, który domaga się powrotu konferansjera i zdemaskowania tricków. Korowiow odkrywa przed żoną natarczywego widza jego tajemnicę. Małżonka dowiaduje się o zdradzie ze strony męża. Rozpoczyna się bójka. Na salę wkracza milicja.
13. Pojawia się bohater. (szpital psychiatryczny) Do pokoju Iwana Bezdomnego wchodzi jego sąsiad, mieszkający obok. Gość pyta o przyczyny pobytu Iwana w szpitalu. Słuchając jego opowieści stwierdza, że Bezdomny spotkał na swej drodze szatana. Losy Iwana i jego gościa są podobne - obydwu uznano za wariatów. Przybyszem jest Mistrz, który zaczyna opowiadać o swoim życiu. Był samotnikiem. Z wykształcenia historyk, zajmował się też przekładami. Pewnego dnia wygrał 100000 rubli. Kupił za tę sumę książki, wynajął mieszkanie i zaczął pracę nad książką o Poncjuszu Piłacie. Pewnego wiosennego dnia ujrzał Ją, Małgorzatę, niosącą pęk żółtych kwiatów. Natychmiast się zakochał. On i jego ukochana (była w tym czasie mężatką) spotykali się potajemnie każdego dnia. Ona też była pierwszą czytelniczką jego powieści. Wróżyła mu sławę. Książka jednak nie mogła być wydana w ateistycznym kraju - nie przeszła przez cenzurę. Zaczęła się nagonka na autora. Pewnego dnia do domu Mistrza przyszedł człowiek o imieniu Alojzy, który zawarł z pisarzem przyjaźń. On również przeczytał powieść. Autor zaś w tym czasie zaczął odczuwać pierwsze objawy choroby psychicznej. Jego ukochana także się zmieniła. Przestała się śmiać i wyraźnie schudła. Mistrz oddał jej wszystkie swe oszczędności. Pewnej nocy - w przypływie szału - Mistrz spalił rękopis powieści. Później udał się do kliniki doktora Strawińskiego. Małgorzata wpadła w rozpacz, gdyż nie wiedziała, gdzie jest Mistrz.
14. Chwała kogutowi! Rimski, siedząc w swoim gabinecie, słyszy odgłosy awantury toczącej się na ulicy. Okazuje się, że ubrania, które kobiety wzięły sobie podczas występu magików, znikają odsłaniając ich nagość. Dyrektor otrzymuje telefoniczną przestrogę, że nie wolno mu nigdzie dzwonić. Pojawia się Warionucha, który opowiada zmyśloną historię o tym, jak pijany Lichodiejew awanturował się w restauracji „Jałta”. Rimski udaje, że nie dostrzega dziwnego zachowania administratora. Równocześnie czuje zbliżające się niebezpieczeństwo. Za plecami Warionuchy widzi niepokojący cień, w oknie natomiast pojawia się trup kobiety, który wchodzi na parapet. Rozlega się trzykrotne pianie koguta. Warionucha wypływa przez okno razem z nieboszczką. Rimski ucieka na dworzec i wsiada do ekspresu, który razem z nim znika.
15. Sen Nikanora Iwanowicza. Podejrzanego prezesa Bosego przewieziono do kliniki psychiatrycznej, gdyż nie potrafił logicznie wyjaśnić funkcjonariuszom milicji tego, co go spotkało. W klinice śni, że jest nadal przesłuchiwany, tym razem na scenie. Występują tam też inne postacie, które były zamieszane w rozmaite afery związane z pieniędzmi. Krzyczący przez sen Bosy dostaje zastrzyk uspokajający. W sąsiedniej sali budzi się Iwan Bezdomny. Płacze. Po chwili zalega cisza.
16. Kaźń. (Jerozolima) Marek Szczurza Śmierć prowadzi skazańców na Nagą Górę. Zarówno skazańcy, jak i żołnierze są bardzo zmęczeni. Doprowadził do tego między innymi wielki skwar. Nikt z gapiów nie próbuje ratować oskarżonych. Mateusz Lewita, nie widziany przez nikogo, rozmyśla nad swym położeniem. Czuje do siebie żal i nazywa siebie tchórzem. Chce ocalić Jeszuę. Przeklinając siebie, czeka na cud. Prosi Boga, aby zesłał śmierć, potem jednak przeklina Go, nazywa bogiem łotrów i zbójców. Na górze tymczasem rozgrywa się scena ukrzyżowania i przebicia boku Jeszui włócznią. Gwałtowna ulewa rozpędza gapiów. Mateusz skrada się do wiszących ciał, przecina więzy krępujące Jeszuę i znika razem z jego ciałem ze wzgórza.
17. Niespokojny dzień. Przed teatrem „Variétés” kłębi się kolejka oczekujących na bilety. Przedstawienie jednak zostaje odwołane. W gabinecie panuje nieopisany rozgardiasz. Pojawiają się ludzie należący do „dziwnej instytucji” (NKWD), którzy przeprowadzają śledztwo. Nie mogą odnaleźć kierownictwa administracji. Główny księgowy Łastoczkin ma pojechać do Komisji Nadzoru Widowisk i Rozrywek Lżejszego Gatunku, aby złożyć raport i wpłacić pieniądze, które wpłynęły do kasy teatru. Udaje się na postój taksówek, ale te odjeżdżają. Jeden z taksówkarzy opowiada, że pieniądze otrzymywane za kurs zmieniają się w bezwartościowe papierki. W kancelarii komisji również dzieją się dziwne rzeczy. Za biurkiem zamiast dyrektora siedzi sam garnitur, który mówi. Z pracowników zaś siły nieczyste tworzą chór i cały gmach rozbrzmiewa pieśniami. Wszyscy pracownicy zostają odwiezieni do kliniki psychiatrycznej. Księgowy, który wpłacał właśnie w kasie pieniądze, zostaje aresztowany pod zarzutem przynależności do grupy Wolanda.
18. Pechowi goście. Popławski - ekonomista-planista z Kijowa - przybywa do Moskwy po otrzymaniu od Berlioza depeszy, w której nieboszczyk zawiadamia, iż został przejechany przez tramwaj. Popławski pragnie wyjaśnić tajemniczą treść telegramu. Chce jednocześnie przenieść się do Moskwy, gdyż ma nadzieję otrzymać mieszkanie po pisarzu. W stolicy spotyka Korowiowa, który obłudnie wspomina jego krewnego, oraz kota, nakazującego mu wracać, skąd przybył. Azazello wyprowadza gościa z mieszkania, jednak Popławski chce koniecznie rozwikłać tajemnicę domu. Szczególnie interesuje go los małego człowieczka, który udał się do mieszkania Korowiowa w sprawie nielegalnych pieniędzy. Ten z kolei to Andrzej Fokicz, który dowiaduje się, że za rok umrze na raka wątroby. Zostaje też napadnięty przez kota udającego beret. Przerażony i podrapany udaje się do profesora Kuźmina, specjalisty od chorób wątroby. Błaga lekarza, aby zatrzymał rozwój choroby. Za wizytę płaci banknotami, które zamieniają się w etykietki z butelek. Profesor Kuźmin bliski obłędu widzi najpierw na biurku kotkę-sierotkę, a potem wróbelka, który demoluje gabinet. Zamiast do kolegi, dzwoni do wypożyczalni pijawek. Równocześnie widzi pielęgniarkę trzymającą torbę na pijawki. Traci przytomność. Budzi się w łóżku. Za uszami, na skroniach i na szyi obłożony jest pijawkami.
19. Małgorzata. (Opowieść o ukochanej Mistrza, pięknej i mądrej kobiecie). Była żoną wybitnego specjalisty. Zamieszkiwali wspólnie w willi stojącej w pobliżu Arbatu. Bezdzietnej Małgorzacie nigdy niczego nie brakowało, ale nie była szczęśliwa, gdyż nie przeżyła prawdziwej miłości. Przeznaczenie sprawiło, że spotkała Mistrza - swą szaloną miłość. Kiedy ukochany zniknął, zrobiła wszystko, żeby go odnaleźć. Czuła się tak jak Mateusz Lewita w momencie, gdy nie mógł pomóc Jeszui Ha-Nocri. Małgorzata zaczęła wierzyć, że coś się wydarzy. Miała rozmaite symboliczne sny, przeczytała też ocalałe części stron powieści Mistrza. Jadąc trolejbusem dowiedziała się niezwykłej rzeczy - nieboszczykowi (Berliozowi) skradziono głowę. Siedząc na ławce pod Kremlem rozmyślała o pogrzebie, o którym słyszała w trolejbusie. Męski głos poinformował ją, czyj to pogrzeb. Głos należał do Azazella. Towarzysz Wolanda znał jej myśli i historię jej miłości. Zaprosił ją na bal mający się odbyć u profesora czarnej magii. Wręczył jej też krem, którym miała się posmarować o godzinie 21.30. Później miała czekać na telefon.
20. Krem Azazella. Małgorzata siedzi przed lustrem i czeka na telefon. O określonej przez Azazella godzinie smaruje się kremem. Efekt jest piorunujący - z trzydziestoletniej kobiety przemienia się w kruczowłosą, dwudziestoletnią dziewczynę. Krem zmienia ją fizycznie i psychicznie. Załamana po zniknięciu Mistrza, Małgorzata czuje się radosna, wolna i lekka. Decyduje się opuścić męża i pisze do niego pożegnalną kartkę. Służąca Natasza jest zachwycona tym nowym wcieleniem Małgorzaty, która wyjawia jej sekret przemiany. Sąsiad nie poznaje Małgorzaty. Ona sama czuje, że bez żalu opuści to miejsce. Dzwoni Azazello, polecając, aby Małgorzata wsiadła na miotłę. Miotła przychodzi do niej sama. Małgorzata dosiada jej więc jak konia. Rzuca jeszcze hasło „Niewidzialna” i wylatuje przez okno, zostawiwszy w pomieszczeniu osłupiałego sąsiada i Nataszę.
21. Lot. Małgorzata leci nad miastem. Dostrzega znajome miejsca, nurkuje między przewodami elektrycznymi, widzi trolejbusy i samochody. Zagląda też do okien, wprawiając tym ludzi w zdumienie. Nagle spostrzega Dom Dramaturga i Literata i nazwisko prześladowcy Mistrza - Łatuńskiego. Odnajduje jego mieszkanie i z satysfakcją demoluje je, niszcząc fortepian, zalewając pomieszczenia wodą, polewając łoże małżeńskie atramentem i rozbijając młotkiem wszystko, co tylko napotyka na swej drodze. Dokonawszy tego wylatuje przez okno.
W kamienicy wybucha panika. Z okien wylatują szyby, ze ścian odpada tynk. Małgorzata długo jeszcze dawałaby upust swej furii, gdyby nie zobaczyła małego, przerażonego chłopczyka. Usypia go i unosi się do góry. Latając ponad ziemią zauważa jakiś kształt, który zbliża się do niej. Są to naga Natasza i sąsiad, Iwanowicz, przemieniony w wieprza. Oboje wypróbowali na sobie krem Azazella. Małgorzata leci dalej. W baśniowej scenerii spotyka rusałki i słucha koncertu na swoją cześć. Chwilę później kabriolet wiezie Małgorzatę do Moskwy, na bal u Wolanda.
22. Przy świecach. Samochód unosi się w powietrze i ląduje na opustoszałym cmentarzu. Małgorzata wysiada przy jednym z grobowców. Tam czeka na nią Azazello. Oboje wsiadają na miotłę i odlatują, aby wylądować na ulicy Sadowej. Kamienica jest obserwowana przez szpicli. Korowiow wprowadza Małgorzatę, wyjawiając jej plany Wolanda. Ponieważ profesor jest kawalerem, potrzebuje partnerki o imieniu Małgorzata, która będzie gospodynią jego balu. Kobieta ma całkowicie poddać się woli szatana. Przystaje ona na propozycję, choć nie opuszcza jej lęk. Korowiow prowadzi ją do sali, w której czeka już wystrojony Azazello, wiedźma Hella, czarny kot i Woland. Chwilę później atmosfera staje się wręcz domowa. Woland i kocur grają w szachy żywymi figurami. Małgorzata zainteresowana jest globusem, w którym można zobaczyć ze szczegółami każdy rejon świata.
23. Wielki bal u szatana. Hella i Natasza kąpią Małgorzatę we krwi i nacierają różanymi olejkami. Przebrana kobieta zostaje wprowadzona do sali balowej, w której Murzyni usługują zebranym gościom. Przygrywa orkiestra, którą dyryguje J. Strauss. Gośćmi są postacie z zaświatów. Wśród nich znajdują się rozmaici przestępcy: fałszerze, truciciele, sutenerzy, samobójcy, szulerzy, kaci, konfidenci, tajniacy i deprawatorzy. W tłumie widać też Messalinę i Kaligulę. Małgorzata ma zawroty i bóle głowy. Ponownie kąpie się we krwi, a następnie obchodzi salę balową. Rozpoczynają się tańce oraz skoki do olbrzymiego basenu wypełnionego szampanem.
Pojawia się gospodarz balu ubrany w łachmany. Towarzyszy mu Azazello trzymający w ręku głowę Berlioza. Do sali zostaje wprowadzony szpicel - baron Meigel, który podczas balu ma dokonać swego żywota. Po śmierci barona Woland w jednej chwili przemienia się w eleganta i wraz z Małgorzatą pije krew ofiary. Wszystko nagle znika, a wielka sala balowa przemienia się w salonik.
24. Wydobycie Mistrza. (sypialnia Wolanda) Hella nakrywa do stołu. Małgorzata i Woland piją alkohol. Podczas kolacji wspominają bal. Małgorzata opowiada też, jak zdemolowała mieszkanie krytyka Łatuńskiego. Azazello popisuje się mistrzowskim strzelaniem do serduszek pokrywających karty do gry. W tym czasie Woland pyta Małgorzatę o cenę jej występu na balu. Małgorzata prosi, aby uwolniono od mąk dzieciobójczynię Friedę, jedną z uczestniczek przyjęcia. Pragnie też powrotu Mistrza. Chwilę później Mistrz pada w ramiona Małgorzaty. Twierdzi, że jest chory umysłowo. Małgorzata błaga Wolanda, aby uratował jej ukochanego. Woland spełnia prośbę i oddaje im zarazem książkę o Piłacie, gdyż - jak mówi - „rękopisy nie płoną”. Mistrz chciałby też wrócić do sutereny, w której spędził swe najszczęśliwsze dni, ale mieszka tam w tej chwili obywatel Mogarycz, donosiciel. Za sprawą czarów jednak kapuś zostaje sprowadzony do Wolanda i pozbawiony dokumentów. Zjawiają się też inne osoby. Natasza nie chce wracać do realnego świata. Sąsiad Małgorzaty otrzymuje zaś swą ludzką postać i może powrócić do żony. Mistrz i Małgorzata opuszczają towarzystwo. Po drodze kobieta gubi diamentową podkowę otrzymaną od Wolanda.
Tymczasem Annuszka, za sprawą której zginął Berlioz, obserwuje dziwne zjawisko. Widzi latającego w powietrzu donosiciela, nagą Małgorzatę, Mistrza i towarzyszy Wolanda. Znajduje też zgubioną podkowę i chowa ją za pazuchę. Pojawia się przed nią jednak jeden z towarzyszy Wolanda i odbiera zgubę. Towarzystwo żegna się. Mistrz zasypia w swoim pokoju, zaś Małgorzata płacząc rozmyśla nad powieścią o Piłacie.
25. Jak procurator usiłował ocalić Judę z Kiriatu. Jerozolima pogrążona jest w ciemnościach. Na miasto spada ulewa. Prokurator leży na łożu, pijąc wino. Przybywa do niego tajemniczy gość o miłej powierzchowności. Opowiada on prokuratorowi, jakie nastroje panują w mieście. Piłat chciałby opuścić Jerozolimę, gdyż znienawidził miasto, w którym przelewa się krew niewinnych ludzi. Gość opowiada o kaźni, o postawie Jeszui. Prokurator dowiaduje się, że Juda, który gościł u siebie Jeszuę, zostanie zamordowany. Piłat chce go uratować. Poleca też pogrzebać ciała skazańców.
26. Złożenie do grobu. Prokuratora ogarnia trwoga i smutek. Targają nim wewnętrzne sprzeczności. Gość udał się do miasta, do domu pewnej kobiety o imieniu Nisa. W tym czasie z innego domu wychodzi bardzo przystojny młodzieniec. Jest nim Juda. Spostrzega Nisę (jest w niej zakochany). Umawiają się na spotkanie za miastem. Juda nie wie, że to podstęp i zostaje zamordowany w gaju oliwnym.
W mieście trwają uroczystości paschalne. Nie świętuje tylko prokurator. Jest zmęczony i zasypia. Budzi go Marek i informuje, że przyszedł Afraniusz z wieścią o śmierci Judy. Afraniusz twierdzi, że Juda został zabity podczas napadu rabunkowego. Przybysz opowiada też o Mateuszu Lewicie, który ukrył zwłoki Jeszui. Winowajca zostaje postawiony przed oblicze Piłata, który odczuwa z jego powodu niepokój. Prokurator proponuje Mateuszowi pracę w bibliotece oraz pieniądze. Lewita jednak niczego nie chce. Pragnie tylko śmierci Judy i Piłata. Prokurator tymczasem przyznaje się do zabicia Judy. Odczytuje też ostatnie słowa Jeszui.
27. Zagłada mieszkania numer pięćdziesiąt. Małgorzata i Mistrz śpią. Nie śpi natomiast całe piętro w pewnej moskiewskiej instytucji (NKWD). Wszyscy zajęci są tu sprawą Wolanda. Trwają przesłuchania. Siemplejarow dość szczegółowo opisuje maga i jego towarzyszy. Rimski zostaje odnaleziony w hotelu, Lichodiejew zaś wraca do Moskwy samolotem. Przesłuchiwani są pracownicy i pacjenci kliniki psychiatrycznej. Iwan Bezdomny nie wykazuje jednak żadnego zainteresowania otoczeniem. Żyje we własnym świecie. Podejrzanych do tej pory nie ujęto. Aresztowano tylko Annuszkę, Mikołaja Iwanowicza (który podczas balu był przemieniony w wieprza), Rimskiego i Warionuchę. Z mieszkania podejrzanych zaś dochodzą dźwięki pianina. Panowie z „pewnej moskiewskiej instytucji” wkraczają tam w celu aresztowania Wolanda i jego kompanów. Kot Behemot walczy z ekipą. Próby jego schwytania kończą się niepowodzeniem. Budynek staje w płomieniach, Woland zaś wylatuje z towarzyszami przez okno.
28. Ostatnie przygody Korowiowa i Behemota. Korowiow udaje się wraz z kotem do sklepu. Czynią tu wielkie spustoszenie: kot wyjada śledzie, mandarynki i przewraca piramidę ustawioną z czekolad. Obecność Korowiowa i dziwnego kota ma duży wpływ na psychikę klientów, którzy ze spokojnych obywateli stają się bardzo agresywnymi osobnikami. Korowiow i Behemot wzniecają w domu towarowym pożar. Następnie udają się do Domu Dramaturga i Literata. Kłócą się z portierką, która żąda od nich legitymacji. Właściel restauracji zaprasza ich na obiad i usiłuje im się przypodobać. Podejrzewa jednak, że obiad nie będzie trwał długo. Pojawia się reporter, który opowiada o wydarzeniach w mieście. Do restauracji wkraczają mężczyźni z rewolwerami. Celują nimi w Korowiowa i Behemota, którzy w odpowiedzi podpalają restaurację.
29. Przesądzone zostają losy Mistrza i Małgorzaty. Na tarasie siedzą Woland i Azazello. Do maga przybywa Mateusz Lewita przysłany przez Jeszuę Ha-Nocri, który prosi, aby Woland obdarzył Mistrza spokojem i zabrał go wraz z Małgorzatą do siebie. Powracają Korowiow i Behemot z minami niewiniątek. Nadciąga burza. Miasto pogrąża się w ciemnościach.
30. Czas już! Czas! Podczas gdy Lewita odwiedza Wolanda, Małgorzata i Mistrz budzą się. Mistrz nie może uwierzyć w całą tę historię. Nakłania Małgorzatę, aby wróciła do siebie. Ona natomiast jest szczęśliwa, że zawarła pakt z diabłem. Mistrz jest załamany swą chorobą, starością i nędzą. Jego ukochana wyznaje mu miłość i oświadcza, że zostanie z nim na zawsze. Przybywa Azazello z misją od Wolanda, który przysyła im zaproszenie i butelkę wina. Mistrz i Małgorzata po wypiciu wina padają bez życia na ziemię. Po chwili jednak - już jako martwi - podnoszą się i uciekają z mieszkania, gdzie Azazello wzniecił pożar. W ogródku czekają konie. Po chwili cała trójka galopuje ponad miastem. Kiedy przelatują nad kliniką psychiatryczną, Mistrz zatrzymuje się, aby pożegnać się z Iwanem Bezdomnym, którego uważa za swego ucznia i spadkobiercę.
31. Na Worobiowych Górach. Nad Moskwą lśni wielobarwna tęcza. Mistrz ze smutkiem żegna się z miastem. Odczuwa wszystkie wrażenia cierpienia i krzywdy, które ustępują „przeczuciu wiekuistego spokoju”. Korowiow i Behemot popisują się gwizdaniem. Miasto „jakby się pod ziemię zapadło - pozostała tylko kurzawa i dym”.
32. Przebaczenie i wiekuista przystań. Zapadła noc. W świetle księżyca Małgorzata obserwuje Wolanda i jego kompanów. Korowiow nie jest już odrażającym drabem. Zmienia się w rycerza. Behemot-kot zaś przemienia się w pazia. Azazello przybiera swą właściwą postać demona-mordercy. Woland „wreszcie leciał też w swej prawdziwej postaci”. Mistrz o białych włosach leciał uśmiechając się do księżyca „jak do kogoś dobrze znanego i kochanego”. Jeźdźcy zatrzymują się. Woland wskazuje na Piłata, który od dwóch tysięcy lat cierpi z powodu swego tchórzostwa i wyrzutów sumienia, gdyż nie dokończył rozmowy ze skazanym Jeszuą Ha-Nocri. Małgorzata pragnie, aby Woland uwolnił Piłata. Woland z kolei daje Mistrzowi możliwość dokończenia powieści jednym zdaniem. Mistrz uwalnia Poncjusza Piłata od cierpienia. Uszczęśliwiony prokurator wstaje z tronu i idzie księżycową ścieżką. Woland przekazuje kochankom wolę Pana i żegna się z nimi. Idą oni do wieczystego domu, który otrzymali w nagrodę za wierność, miłość i miłosierdzie. „Ktoś uwalniał Mistrza tak, jak on sam uwolnił stworzonego przez siebie bohatera”.
Epilog. Mieszkańcy Moskwy spekulują na temat zamieszania i „sił nieczystych”. Spaliły się bowiem cztery domy, setki ludzi doprowadzonych zostało do obłędu, nie obeszło się też bez zabitych. Społeczeństwo podzieliło się na ludzi kulturalnych i wyrobionych, którzy twierdzili, „że była to robota szajki brzuchomówców i hipnotyzerów”, oraz na tych, którzy w kolejkach, na przystankach i w pociągach mówili o działaniu „sił nieczystych”. Po zniknięciu Wolanda ofiarami padły czarne koty, które były odprowadzane na policję i zabijane w podejrzeniu o przynależność do szajki. Ujęto też wielu obywateli, ze względu na ich domniemane podobieństwo do Wolanda, Korowiowa i Azazella. Aresztowano też każdego, kto próbował pokazywać sztuki karciane. Na ludzi padł strach. Prowadzący śledztwo udowadniali, że sprawcą wszystkich nieszczęść był Korowiow - hipnotyzer i brzuchomówca.
Mijały lata i ludzie zapominali powoli o tych wydarzeniach. Jednak życie tych, którzy brali w nich bezpośredni udział, całkowicie się zmieniło.
Bułhakow przedstawia w powieści niezwykłą teorię nagrody i kary za życie doczesne. Za popełnione winy i krzywdy wyrządzone innym lub życie niezgodne z własnymi przekonaniami czekają człowieka po śmierci bądź wieczne wyrzuty sumienia bądź wspomnienia popełnionych zbrodni. Najsurowszym sędzią i katem staje się dla grzesznika jego własne sumienie lub pamięć. Rekompensatą za doznane krzywdy jest spokój, będący spełnieniem marzeń i pragnień. U Bułhakowa nie spotykamy piekła i nieba, lecz światłość i ciemność.
Bułhakow bardzo rzetelnie opisał współczesną mu Moskwę: uliczki starej Moskwy i poszczególne budowle. Oddał atmosferę tamtych lat: kolorowe i gwarne ulice, restauracje, urzędy oraz całą galerię różnych postaci. Poznajemy środowisko sfrustrowanych literatów oraz artystów, widownię teatru „Varietes”, krytyków i redaktorów, przeróżnych kombinatorów i oszustów. Bułhakow znakomicie opisał nieznośną sytuację mieszkańców zatłoczonych, wielorodzinnych mieszkań, w których bez przerwy wybuchały awantury i roiło się od donosicieli. Zarówno w życiu codziennym jak i karierze zawodowej o sukcesie decydowały znajomości i łapówki. Moskwa wczesnego komunizmu była już zdemoralizowana i skorumpowana. Cały ten świat rządzony był specyficznymi prawami totalitaryzmu. Nikogo nie dziwiły niespodziewane „zniknięcia” obywateli, opieczętowane mieszkania, zamykanie nieposłusznych w szpitalach dla obłąkanych. Twórczość literacka, praca teatrów były znacznie ograniczone przez wszechobecną cenzurę - czyli Stołeczną Komisję Nadzoru Widowisk, która była niczym innym jak znakomicie znanym Bułhakowowi Głównym Urzędem Kontroli Widowisk i Repertuaru. Życie mieszkańców ówczesnej Moskwy było zbiurokratyzowane. O istnieniu bądź nieistnieniu człowieka decydowały dokumenty („nie ma dokumentu, więc nie ma i człowieka”). Każde wydarzenie wymagało urzędowego potwierdzenia i zaświadczenia (np. zaświadczenie dla Mikołaja Iwanowicza zatrudnionego w czasie balu u szatana jako środek lokomocji - wieprz). Cały ten świat - groźny i nieludzki - został przedstawiony przez pryzmat diabelskich sztuczek, niejako widziany oczyma członków świty Wolanda. Dzięki temu jest groteskowy i ironiczny, a zło, które nim rządzi, nie wydaje się tak niebezpieczne. Zasługą szatana jest też pojawienie się w Moskwie kolejnego świata - nierealnej rzeczywistości balu u szatana. Tu nic nie podlega logicznym prawom. Pokoje rozrastają się do monstrualnych rozmiarów, północ wydłuża się w nieskończoność. Z grobów i zaświatów przybywają goście szatana i bawią się do rana w nieopisanym przepychu.
Jerozolima Poncjusza Piłata i Jezusa Chrystusa została przedstawiona bardzo realistycznie. Bułhakow wspomina o wielu naprawdę istniejących wówczas budowlach, podaje sporo szczegółów z życia Rzymian i Żydów, przedstawia autentyczne postaci historyczne. Tak dokładną wiedzę pisarz zawdzięczał drobiazgowym studiom dzieł Flawiusza (Wojna żydowska, Dawne dzieje Izraela), Tacyta (Dzienniki), Boisiera (Religia Rzymska), Homera, Starotestamentowych Ksiąg (Księga Jozuego, Powtórzonego Prawa), Ewangelii i Apokryfów Nowego Testamentu.
Kompozycja: Powieść składa się z trzydziestu dwóch rozdziałów oraz Epilogu. Cztery rozdziały: Poncjusz Piłat, Kaźń, Jak prokurator usiłował ocalić Judę z Kiriatu, i Złożenie do grobu dotyczą biblijnej historii procesu i śmierci Ha-Nocri. Natomiast akcja pozostałych rozdziałów rozgrywa się w sowieckiej Rosji lat dwudziestych (w Moskwie i Jałcie).
Narracja: W Mistrzu i Małgorzacie Bułhakow posłużył się dwoma rodzajami narracji. W wątku biblijnym występuje (jako jedyny w prozie Bułhakowa!) auktorialny typ narracji. Według Słownika terminów literackich pod red. J. Głowińskiego jest to „typ opowiadania, w którym narrator nie uczestniczy w świecie przedstawionym, jest ukryty, dysponuje wobec niego dystansem pozwalającym mu go interpretować, oceniać, wprowadzać informacje o wydarzeniach poprzedzających właściwy bieg wypadków itp.”. Obiektywizm narratora podkreślony jest również przez pozbawienie go ironii, tak typowej dla pozostałych rozdziałów powieści.
Narrator satyryczny części współczesnej stosuje taktykę zwrotów do czytelnika, odwoływania się do jego uczuć, uprzedzania bądź zawieszania wydarzeń, odbiegania od tematu. Mamy tu więc do czynienia z „fałszywym kronikarzem”, który niezwykle elastycznie przejmuje punkt widzenia różnych postaci. Zachowując anonimowość jest wszędobylski, ma wręcz przywilej „uchylania dachów”. Wątek ewangeliczny, jak zdawać by się mogło jest częścią warstwy współczesnej, jednak dzięki zastosowaniu prostego zabiegu urasta do rangi równorzędnej części powieści. Dzieje się tak dlatego, że historia Poncjusza jest tylko częściowo opowiadana pośrednio przez Wolanda i Mistrza, pozostałe fragmenty pojawiają się bez wyraźnego związku z treścią.
Styl powieści: Styl części współczesnej nawiązuje do powieści awanturniczej, z której tradycji Bułhakow czerpał najwięcej przy pisaniu Mistrza i Małgorzaty. Spotykamy tu elementy swobodnej gawędy: inwersje składniowe, nagromadzenia epitetów. Można wręcz odnieść wrażenie, że pisarz bawił się słowem opisując wydarzenia związane z działalnością „diabelskiej ekipy” w Moskwie. Jest to styl lekki, potoczysty, chwilami wibrujący ironicznym śmiechem, a zaraz potem porażający grozą. Natomiast sceny ewangeliczne opisane są z niezwykłą prostotą i precyzją. Autor unikał tu zbędnych słów i emocji. Stworzył jednak niezwykle plastyczny obraz Jeruszalaim tak jak oddał duszną atmosferę lipcowych dni i nocy współczesnej Moskwy. Obraz Moskwy jest także bardzo plastyczny. Istnieją nawet pewne analogie między opisami obydwu miast: męczący upał, księżycowe światło, burza. Wydawać się może, iż oba te rozdzielone tysiącami lat i kilometrów miasta zlewają się w jedno zaprzeczając logicznej kolei dziejów.
Teksty dostarczyło Wydawnictwo GREG. © Copyright by Wydawnictwo GREG
Autorzy opracowań: B. Wojnar, B. Włodarczyk, A Sabak, D. Stopka, A Szostak, D. Pietrzyk, A. Popławska, E. Seweryn, M. Zagnińska, J. Paciorek, E. Lis, M. D. Wyrwińska, A Jaszczuk, A Barszcz, A. Żmuda, K. Stypinska, A Radek, J. Fuerst, C. Hadam, I. Kubowia-Bień, M. Dubiel, J. Pabian, M. Lewcun, B. Matoga, A. Nawrot, S. Jaszczuk, A Krzyżek, J. Zastawny, K. Surówka, E. Nowak, P. Czerwiński, G. Matachowska, B. Więsek, Z. Daszczyńska, R. Całka
Zgodnie z regulaminem serwisu www.opracowania.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora jest niedozwolone.
Ciekawostki (0)
Zabłyśnij i pokaż wszystkim, że znasz interesujący szczegół, ciekawy fakt dotyczący tego tematu.