Wydarzenia poprzedzające akcję dramatu odnoszą się do domu Lajosa, skazanego na zagładę. Wypędzony z Teb Lajos znalazł gościnę oraz przyjaźń u Pelopsa, przebywając jednak w jego domu, dopuścił się ciężkiego przestępstwa. Gdy uczył Chrisipposa, syna gospodarza, powożenia rydwanem, zachwycony urodą chłopca uwiódł go, a potem porwał. Za złamanie prawa gościnności nad nim i następnymi pokoleniami rodu zawisła klątwa. Według wyroczni jego syn dopuścić się miał ojcobójstwa i kazirodztwa. By zapobiec tym strasznym wydarzeniom, Lajos postanowił zgładzić dziecko. Z przekłutymi nogami kazał porzucić go w górach na pożarcie dzikim zwierzętom. Dzięki pasterzowi chłopiec jednak przeżył, wychowywali go bezdzietni władcy Koryntu, nadając mu imię Edyp (gr. Oidipos - ten, który ma spuchnięte nogi). Jako dorosły młodzieniec wybrał się do Delf, żeby poznać prawdę o swym pochodzeniu, wtedy usłyszał przerażającą przepowiednię, według której zabije ojca i ożeni się z matką. Nie wrócił więc do Koryntu, który uważał za swą ojczyznę, lecz ruszył przed siebie. W górskim wąwozie wdał się w spór, a potem w bójkę z aroganckim starszym mężczyzną, który kazał mu zejść z drogi. Kiedy młodzieniec się ociągał, jeden ze służących zabił jego konia. Edyp poczuł się znieważony, rzucił się do walki i położył trupem mężczyznę i jego sługi. Tak spełniła się pierwsza część przepowiedni, owym mężczyzną był bowiem Lajos. Potem, dotarłszy do Teb, uratował miasto przed Sfinksem, w nagrodę otrzymał tron i rękę owdowiałej niedawno Jokasty. Z tego związku przyszło na świat czworo dzieci: Antygona, Ismena oraz Polinejkes i Eteokles. Tak dopełniła się druga część przepowiedni.
Przez dwadzieścia lat rodzina Edypa żyła w spokoju, a on rządził mądrze i sprawiedliwie. Nagle na miasto spadło nieszczęście, ziemia przestała rodzić, ludzi dziesiątkowała zaraza. Wtedy wyszła na jaw straszna prawda. Jokasta popełniła samobójstwo, a Edyp sam się oślepił. Władzę w imieniu nieletnich Polinejkesa i Eteoklesa przejął Kreon. W jakiś czas potem Edyp opuścił Teby pod opieką Antygony i dożywał kresu swoich dni w Kolonos.
Kiedy dwaj bracia osiągnęli pełnoletność, władza w Tebach przeszła w ich ręce. Mieli rządzić na przemian, ale Eteokles nie chciał ustąpić bratu, choć minął wyznaczony mu czas. Polinejkes opuścił Teby i szukał sprzymierzeńców, którzy by mu pomogli odzyskać tron. Jednym z nich został Adrastes, władca Argos, którego córkę pojął Polinejkes za żonę. Na czele wyprawy stanęło siedmiu wodzów, nie zdołali jednak zdobyć miasta. A u jednej z bram, Teby miały ich siedem, ponieśli śmierć obaj bracia: Eteokles broniąc jej, a Polinejkes atakując. Nadszedł świt następnego dnia po walce - tu rozpoczyna się akcja Antygony Sofoklesa.
Akcja tragedii rozgrywa się w ciągu jednego dnia: od wschodu do zachodu słońca, przed pałacem królewskim w Tebach. Posłaniec opowiada o pozostałych miejscach wydarzeń (nie są widoczne na scenie). Są to: pałac Kreona, miejsce, gdzie leżą niepochowane zwłoki Polinejkesa, grota, w której zostaje zamurowana Antygona.
Antygona - główna i tytułowa bohaterka tragedii, córka Edypa (który był królem Teb), siostra Ismeny, Polinejkesa (zdrajcy) i Eteoklesa; odważna, stawia prawa boskie ponad prawo Kreona (ludzkie), walczy o prawo pochówku swojego brata, bo uważa, że chociaż jest zdrajcą, nie do ludzi należy ocenianie i karanie go. Jest młoda i piękna, ma wkrótce wyjść za mąż za Hajmona, rezygnuje ze szczęśliwej przyszłości w imię siostrzanego obowiązku wobec brata.
Kreon - główny bohater tragedii, przeciwnik Antygony, władca Teb, mąż Eurydyki, ojciec Hajmona. Został królem Teb po śmierci Edypa, stara się być dobrym władcą, uważa, że ma rację, nie pozwalając grzebać zwłok zdrajcy Polinejkesa. Jest uparty, nie słucha rad, w końcu posuwa się do stwierdzenia, że to on jest w państwie najważniejszy i wszyscy powinni go słuchać.
Hajmon - syn Kreona, jest zakochany w Antygonie, broni jej przed gniewem ojca, kocha Kreona, stara się mu tłumaczyć, że nie można sprawować władzy tyrańskiej, bo naród może się odwrócić od takiego króla. Na wieść o śmierci Antygony popełnia samobójstwo przy jej zwłokach.
Eurydyka - żona Kreona, matka Hajmona, jest postacią epizodyczną, wiadomo tylko z ust posłańca, że dowiedziawszy się o śmierci syna, powiesiła się w pałacu.
Ismena - siostra Antygony, nie zgadza się pomóc siostrze w pochówku brata, ponieważ boi się gniewu Kreona, kiedy jednak Antygona zostaje aresztowana, Ismena pragnie dzielić z nią winę.
Tejrezjasz - mędrzec i wieszcz, przepowiada przyszłość, radzi Kreonowi, by nie występował przeciwko bogom, bo jest wobec nich bezsilny i nigdy z nimi nie wygra.
Strażnicy - pilnują zwłok Polinejkesa. Jeden z nich przyprowadza przed oblicze władcy Antygonę pochwyconą na gorącym uczynku, kiedy dokonywała symbolicznego pochówku brata. Strażnicy boją się Kreona, widocznie władca w gniewie bywa okrutny.
Chór - jest złożony ze starców tebańskich, w ostatniej pieśni chór potwierdza, że światem rządzą bogowie i nie wolno łamać boskich praw.
Nazwa tragedii pochodzi od wyrażenia tragon ode - pieśń kozłów (określenie będące odwołaniem do odzianych w koźle skóry młodzieńców śpiewających pieśni ku czci Dionizosa). Oznacza utwór, w którym dochodzi do konfliktu (zderzenia) dwu sprzecznych, ale równorzędnych racji. Bohater postawiony przed koniecznością wyboru pomiędzy nimi z góry skazany jest na klęskę - tzw. bohater tragiczny.
Tematem tragedii greckiej były zawsze najwyższe, ostateczne problemy ludzkiego życia - szczęście, cierpienie, wina i kara, porządek świata, prawa rządzące ludzkim losem itp. Właściwym i jedynym źródłem motywów stał się więc mit, wiara, a więc sfera sacrum (świętości).
Celem tragedii (wg Arystotelesa) było wzbudzenie w widzu litości i trwogi, które spowodują oczyszczenie go ze zgubnych namiętności, czyli katharsis.
Antygona to tragedia antyczna. Ten gatunek charakteryzuje się ściśle określonymi cechami. Są to:
- trójjedność klasyczna (tj. jedność miejsca - miejsce niezmienne przez cały utwór, jedność czasu - najwyżej 24 h, jedność akcji - jeden wątek);
- stała kompozycja:
prologos (prolog) - dialog lub monolog określający zwykle główny temat dramatu oraz sytuację wyjściową,
parodos - pieśń chóru na wejście,
epeisodiony (epejsodia) - momenty akcji scenicznej,
stasimony (stasima) - pieśni chóru rozdzielające epejsodia,
exodos - końcowa pieśń chóru;
- brak scen zbiorowych (informacje o wydarzeniach, w których brała udział większa liczba osób, podaje posłaniec), jednocześnie na scenie występowało jedynie trzech aktorów;
- obecność chóru, który komentuje wydarzenia, daje bohaterom wskazówki.
Tragedia Sofoklesa ma wszystkie cechy swojego gatunku:
- zachowana została zasada klasycznej trójjedności: akcja rozgrywa się w jednym miejscu, przed pałacem królewskim w Tebach (o wydarzeniach w innych miejscach informuje posłaniec); czas akcji obejmuje czas od wschodu do zachodu słońca; występuje tu jeden wątek: walka Antygony o godny pochówek brata;
- temat tragedii został zaczerpnięty z mitów tebańskich;
- brak scen zbiorowych, o takich scenach opowiada posłaniec;
- występuje chór, który komentuje wydarzenia, daje rady;
- Antygona ma charakterystyczną dla tragedii greckiej budowę: można tu wskazać:
- prolog - tu ma miejsce rozmowa Antygony z Ismeną, widz dowiaduje się o historii rodu Edypa;
- parodos - opowieść chóru o krwawej walce Eteoklesa z Polinejkesem;
- epeisodion I - rozkaz Kreona i wiadomość, że ktoś pochował zwłoki Polinejkesa;
- stasimon I - chór śpiewa pieśń o potędze człowieka;
- epeisodion II - ważna rozmowa Antygony z Kreonem, dziewczyna walczy o prawo pochówku dla brata;
- stasimon II - chór śpiewa o szczęściu ludzi, których nie dotknęły osobiste klęski;
- epeisodion III - rozmowa Kreona z synem, Hajmonem;
- stasimon III - chór śpiewa o potędze miłości;
- epeisodion IV - Antygona jest prowadzona na śmierć;
- stasimon IV - chór śpiewa o postaciach mitycznych, które także były więzione;
- epeisodion V - Kreon spotyka się z Tejrezjaszem;
- stasimon V - chór śpiewa hymn do Dionizosa, patrona Teb;
- eksodos - Kreon ponosi całkowitą klęskę, wszyscy jego bliscy: Eurydyka (żona), Hajmon (syn), Antygona popełniają samobójstwo.
Początki teatru związane są z obrzędami ku czci Dionizosa - boga winnej roślinności (Wielkie i Małe Dionizje) i pieśnią ku jego czci, czyli dytyrambem, śpiewaną przez chór młodzieńców przebranych w koźle skóry, którym przewodził koryfeusz, czyli przodownik (przewodnik).
chór z koryfeuszem + jeden aktor (dodaje go Tespis),
chór z koryfeuszem + drugi aktor (dodany przez Ajschylosa),
chór z koryfeuszem + trzeci aktor (wprowadzony przez Sofoklesa).
Występowali tylko mężczyźni, młodzi i piękni grali role kobiece. Ubrani w jaskrawe kostiumy, na twarzach mieli maski tak skonstruowane, by wzmacniały głos, a ich wyraz jednoznacznie określał charakter bohatera. Nosili też wysokie przybranie głowy (onkos) oraz specjalne buty na grubej podeszwie (koturny). Wszystko to służyło wydłużeniu i monumentalizacji postaci aktora.
Antyczny teatr składał się z okrągłego placu obudowanego drewnianym lub wykutym w skale amfiteatrem dla widzów (théatron). Na okrągłym placu zwanym orchestrą (gr. orchestra - tanecznia) chór śpiewał swe pieśni i wykonywał mimetyczne ewolucje taneczne. Naprzeciw amfiteatru, po drugiej stronie orchestry postawiono drewniany lub kamienny budynek, czyli skene (gr. skene - buda). Pełnił on funkcje garderoby aktorów oraz tła dla akcji dramatu. Frontowa ściana, ozdobiona kolumnami przypominała wejście do świątyni lub pałacu. Na prostokątnym placu przed skene występowali aktorzy, był to tzw. proskenion.
1. Rozmowa Antygony z Ismeną.
2. Publiczne ogłoszenie rozkazu przez Kreona.
3. Aresztowanie Antygony przez strażników.
4. Wystąpienie Antygony przed Kreonem.
5. Rozmowa Hajmona z ojcem.
6. Skazanie Antygony na śmierć.
7. Tejrezjasz u Kreona - ostrzeżenie.
8. Samobójstwo Antygony i Hajmona.
9. Śmierć Eurydyki.
10. Rozpacz Kreona.
Antygona wyznaje swej siostrze, Ismenie, zamiar pogrzebania zwłok brata Polinika. W bratobójczej walce polegli obaj bracia: Polinik i Eteokles, ale obecny władca Teb, Kreon, wydał rozkaz, aby nikt nie ważył się grzebać tego, którego uznał za zdrajcę. Antygona namawia siostrę, aby wraz z nią spełniła święty obowiązek. Ismena przypomina nieszczęścia, które dotknęły ich rodzinę: ojciec, Edyp, poślubił własną matkę, później sam wyłupił sobie oczy, a jeszcze później dwaj bracia wystąpili przeciwko sobie. Ismena nie chce sprzeciwiać się woli władcy. Antygona postanawia pomimo wszystko „dochować wiary zmarłym”.
Chór opowiada o krwawej bratobójczej walce.
Kreon oznajmia swą wolę Tebańczykom: Eteoklesa, który stanął w obronie miasta, należy „w grobie pochować i uczcić ofiarą”, a Polinika, który „ziemię ojczystą / Naszedł z wygnania”, należy pozostawić w polu na pastwę psów i ptaków. Ten, kto ośmieli się zlekceważyć zakaz, skazany zostanie na śmierć.
Nagle strażnik pilnujący zwłok Polinika donosi, że ciało ktoś pochował. Strażnicy nie zauważyli, kiedy to się stało. Przodownik Chóru poddaje myśl, że to bogowie zatroszczyli się o zmarłego. Kreon zdecydowanie odrzuca tę myśl. Podejrzewa, że to spiskujący od dawna przeciw niemu mieszkańcy miasta przekupili strażników. Kreon grozi, że jeżeli natychmiast sprawca nie zostanie doprowadzony przed jego oblicze, ukarani zostaną strażnicy.
Chór opiewa potęgę człowieka, który ujarzmił siły przyrody, „Wynalazł mowę i myśli dał skrzydła”. Człowiek jest potęgą, ale sam ulega silnym namiętnościom, które mogą popchnąć go ku zbrodni lub cnocie. Przodownik Chóru spostrzega, że strażnik prowadzi złapaną na gorącym uczynku Antygonę.
Strażnik opowiada, jak pojmał Antygonę grzebiącą ciało brata. Kreon wypytuje dziewczynę, czy wiedziała o jego zakazie. Antygona śmiało przyznaje, że z pełną świadomością grożącej jej kary zdecydowała się spełnić święty obowiązek. Antygona nie boi się śmierci, bo wie, że i tak kiedyś ona nastąpi. Kreon zarzuca jej pychę i butę. Mówi, że oddanie czci i obrońcy, i najeźdźcy są złe. Antygona odpowiada, że wśród zmarłych panują inne prawa i trudno nienawiść przenosić na zmarłych: „Współkochać przyszłam, nie współnienawidzić”, mówi. Przyprowadzona Ismena próbuje wziąć na siebie część winy, ale Antygona nie pozwala jej na to. Mówi, że: „Słowami świadczyć miłość - to nie miłość”. Zarzuca siostrze, że „szukała rady w słowach, gdy trzeba było szukać jej w czynie”. Kreon każe już uważać Antygonę za zmarłą i nie wzruszają go uwagi, że zabija narzeczoną syna, Hajmona. W głębi duszy Kreon ma nadzieję, że gdy widmo śmierci zajrzy oskarżonej w oczy, przerazi się i poprosi go o wybaczenie.
Chór śpiewa „Szczęśliwy, kogo w życiu klęski nie dosięgły!”. Takich jest jednak bardzo mało. Ród Labdakidów (potomków Labdakosa, ojca Lajosa i dziada Edypa) szczególnie ucierpiał od losu, a spotykające go klęski zdają się nie mieć końca.
Hajmon ostrzega ojca, że ludzie w mieście szemrzą przeciwko niemu i popierają postępowanie Antygony. Zarzuca ojcu, że nikogo nie chce słuchać. Kreon, oburzony zuchwałością syna, oświadcza, iż nie będzie słuchał rad „młokosa”. Aby go ukarać, chce na oczach Hajmona zabić dziewczynę. Rozgniewany młodzieniec jednak odchodzi. Kreon wyjawia Przodownikowi Chóru, że zamuruje Antygonę żywcem, pozostawiając jej odrobinę pokarmu, aby jej śmierć nie była drastyczna. Tym sposobem Kreon chce zabezpieczyć się przed ściągnięciem na miasto klątwy bogów.
Chór śpiewa o sile miłości, która „przewodzi światu”.
Antygona żali się na swój los: nie zdążyła nacieszyć się światem, a już musi umierać. Wspomina przekleństwo ciążące nad jej rodem, porównuje się z cierpiącą po stracie dzieci Niobe. Buntuje się przeciwko swemu przeznaczeniu, ale zaznacza, że jeśli jest ono zrządzeniem bogów, postara się „znieść w ciszy cierpienie”. Jeśli natomiast błądzą ludzie Kreona, niech „sięgnie ich w winie / Kaźń równa z bogów ramienia!”.
Chór wspomina inne postacie (Danae, Likurg), które cierpiały w zamknięciu.
Do Kreona przychodzi wróżbita Tejrezjasz. Przynosi straszne nowiny: bogowie poczuli się obrażeni znieważeniem ciała Polinika i nie chcą przyjmować ofiar. Jedynym rozwiązaniem jest uwolnienie Antygony i godne pochowanie jej brata. Opierającemu się Kreonowi Tejrezjasz przepowiada, że własne dziecko odda „w zamianę za trupy”, na jego dom spadną nieszczęścia, a „wszelkie miasto przeciw tobie stanie”. Po odejściu wróżbity Przodownik Chóru przypomina Kreonowi, że nigdy jeszcze Tejrezjasz się nie mylił. Strwożony władca postanawia w końcu uwolnić dziewczynę i pogrzebać Polinika.
Chór śpiewa hymn do Dionizosa, opiekuna Teb.
Posłaniec przynosi Przodownikowi Chóru przerażające wieści: Antygona powiesiła się w swym grobowcu, Hajmon także popełnił samobójstwo. Wprawdzie Kreon pogrzebał zwłoki Polinika, ale śmierć syna napełniła go rozpaczą. Rozmowę tę usłyszała żona Kreona, Eurydyka. Złamana bólem, również popełniła samobójstwo, a konając, rzucała jeszcze przekleństwa na głowę dzieciobójcy. Gdy wieść o tym dotarła do Kreona, który nadszedł z ciałem Hajmona, ogarnęła go rozpacz. Kreon zrozumiał własną winę. Bolał, że przez jego upór zmarło tyle osób, w tym jego najbliżsi. Pragnął umrzeć, ale Przodownik Chóru przypomniał mu, że to bogowie zdecydują o jego dalszych losach, gdyż żaden człowiek nie ujdzie swemu przeznaczeniu.
Istotą tragedii jest konflikt tragiczny - konflikt dwu sprzecznych, ale równorzędnych racji. Zwycięstwo zaś którejkolwiek z nich musi prowadzić do nieszczęścia. Racje - czyli idee, przekonania lub postawy są sobie równorzędne, nieszczęście dotyka zaś ludzi. W Antygonie mamy do czynienia z konfliktem dwu praw: ziemskiego i boskiego, a stronami są w nim Antygona i Kreon.
Antygona jest rzeczniczką „świętych praw bożych”, które nakazują umarłego pogrzebać, by po śmierci mógł trafić do krainy cieni. Według bohaterki niepisane prawa boskie są odwieczne i nienaruszalne, nikt nie może ich zmieniać. Motywy jej działania wypływają więc z głębokiej religijności i miłości do obu braci. Nie ma ona najmniejszych wątpliwości, że jej wybór jest słuszny. Pogrzebanie brata uważa za swój obowiązek.
Ta królewska córka jest wyniosła i dumna, nieszczęścia, które dotknęły jej rodzinę, nie załamały jej, ale umocniły w niej niezłomną wolę. Od początku jej czyny świadczą o głębokim przywiązaniu do bliskich i bezinteresownej miłości:
- towarzyszy na wygnaniu oślepionemu i zdruzgotanemu klątwą Edypowi aż do śmierci,
- wraca do Teb na wezwanie Ismeny, gdy wyrocznia przepowie kłótnię Polinejkesa i Eteoklesa,
- wreszcie złamie zakaz Kreona i pochowa brata.
Czyny te są ilustracją jej słynnych słów „współkochać przyszłam, nie współnienawidzić”. Nie lęka się śmierci, która jest konsekwencją złamania zakazu, do końca trwa dumnie w uporze. Jej decyzja wypływa jednak nie tylko z miłości do brata oraz obawy przed gniewem bogów. Jest także wyrazem oporu przeciwko despotycznemu władcy, który jak tyran rządzić chce Tebami, za nic mając wolę ludu. Choć finał sztuki dowodzi, że prawda przez nią wyznawana jest wyższa, główna bohaterka ginie. Stała się bowiem ofiarą hybris, czyli zbytniej wiary w siebie, dumy, pychy, która zaślepia. W ten sposób zostaje ukarane nieposłuszeństwo Antygony wobec praw ziemskich, ponieważ wyrosło ono z hybris.
Kreon - po raz kolejny zasiada na tronie (wcześniej dwukrotnie pełnił tę funkcję jako regent - po śmierci Lajosa i na czas dochodzenia do pełnoletności synów Edypa). To bardzo trudny moment. Choć bitwa została wygrana, miastu nadal grozi ponowna wojna - jako zemsta za niepogrzebanych wodzów Adrastesa. Kreon jest władcą legalnym, jest bowiem najbliższym krewnym Jokasty, a linia Labdakidów wymarła. Chce zaprowadzić w targanym tak wieloma nieszczęściami państwie ład i porządek. Dlatego jego władza opiera się na prawie, jego zaś rozkazy muszą być bezwzględnie respektowane. Wydaje więc zakaz grzebania zwłok Polinejkesa, ponieważ stał się on zdrajcą ojczyzny. Kiedy Antygona łamie ów zakaz, musi zostać ukarana, by sprawiedliwości stało się zadość. Decyzje Kreona mają charakter racjonalistyczny, wypływają z rozumu (motywacją Antygony jest uczucie). Reprezentuje on prawo ziemskie, ludzkie - w jego rozumieniu człowiek ma prawo ukarać zdrajcę.
Tu jednak pojawia się drugi obok zasadniczego konflikt dramatu, dotyczy on stosunku władcy do poddanych i sposobu rządzenia państwem. Kreon na początku próbuje stwarzać pozory, że jego decyzje są zgodne z wolą ludu (idea demokracji). Wkrótce jednak okazuje się, że przestaje się liczyć z głosem poddanych. Chce całkowitej władzy nad państwem, opartej na bezwzględnym posłuchu. Nie słucha ostrzeżeń Chóru ani własnego syna, który zarzucił mu, że jego rządy budzą niezadowolenie ludu, powie: „Lud mi dyktować będzie, co mam czynić? (...) Innym nie sobie mam władać tą ziemią? (...) Czyż nie uchodzi państwo za rzecz władcy?”. Kreon chce być władcą absolutnym i opierać swe rządy na przemocy i zniewoleniu obywate li, jego siłą jest strach, który w nich wzbudza. Dlatego rozciąga swą władzę na żywych i umarłych. Musi więc ponieść klęskę - polityczną i moralną. Obróci się przeciwko niemu jego własny lud, opuści go również syn. Kreona także zgubiła hybris - żądza nieograniczonej władzy, pycha tyrana. Dopiero zapowiedź nieszczęść wygłoszona przez Tejrezjasza powoduje zmianę jego decyzji, ale jest już za późno. Śmierć Hajmona oraz Eurydyki pogrąża go w rozpaczy i cierpieniu, bo bardzo kochał swych najbliższych, przez to staje się bardziej ludzki. Podobnie jak Antygona, która w scenie lamentu rozpacza nad swym losem, przeżywa, że zamiast weselnego łoża czeka ją grób. To sprawia, że ich historia nie jest tylko sporem dwu odmiennych, abstrakcyjnych racji, ale tragedią zwykłych ludzi.
Teksty dostarczyło Wydawnictwo GREG. © Copyright by Wydawnictwo GREG
Autorzy opracowań: B. Wojnar, B. Włodarczyk, A Sabak, D. Stopka, A Szostak, D. Pietrzyk, A. Popławska, E. Seweryn, M. Zagnińska, J. Paciorek, E. Lis, M. D. Wyrwińska, A Jaszczuk, A Barszcz, A. Żmuda, K. Stypinska, A Radek, J. Fuerst, C. Hadam, I. Kubowia-Bień, M. Dubiel, J. Pabian, M. Lewcun, B. Matoga, A. Nawrot, S. Jaszczuk, A Krzyżek, J. Zastawny, K. Surówka, E. Nowak, P. Czerwiński, G. Matachowska, B. Więsek, Z. Daszczyńska, R. Całka
Zgodnie z regulaminem serwisu www.opracowania.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora jest niedozwolone.
Ciekawostki (0)
Zabłyśnij i pokaż wszystkim, że znasz interesujący szczegół, ciekawy fakt dotyczący tego tematu.