Przedmiotem I i II części Nie-Boskiej komedii czyni Z. Krasiński rozważania na temat charakteru poezji oraz zadań poety. Zgodnie z założeniami romantycznymi, poezja przedstawiona została jako ideał, absolut, nie przystający do ziemskiej rzeczywistości i niemożliwy do ujęcia w słowa. W prozatorskim wstępie do cz. I, Z. Krasiński kontrastuje dwa typy twórcy: przeklętego i błogosławionego. Artysta, który pragnie zamknąć poezję w słowa, dostosować ją do ziemskich realiów, musi ponieść klęskę. Błogosławiony będzie ten poeta, który życie swoje zamieni w poezję i nie spróbuje zdeformować jej za pomocą języka. Rozważania na temat sztuki, zawarte we wstępie, wprowadzają dwie tragiczne przeciwności: absolutu poezji i jej ziemskiej realizacji oraz doskonałości idei i ułomności słowa. Równie tragiczna jest, według Krasińskiego, dwoistość natury poety. Z jednej strony jest on twórcą wszechmocnym, nieomal bliskim Bogu („co ujrzysz jest twoim «...» niebo jest twoim. Chwale twojej niby nic nie zrówna”). Ale już słówko „niby” wskazuje na ironiczny dystans autora Nie-Boskiej... wobec tak pojmowanej potęgi twórcy.
W dalszej części wstępu poeta ukazany zostaje równocześnie jako anioł i płaz, zaś w przedmowie do drugiej części dramatu, w opisie Orcia, pojawiają się charakterystyczne słowa: „(...) czarcie maleńki, czemuś tak podobny do aniołka?”. Określenia te wskazują dwoistość poety, łączącego w sobie pierwiastki boskie i szatańskie (ziemskie). Sprzeczność tkwiąca w naturze twórcy jest przyczyną jego tragizmu i klęski. Istotę rozdźwięku między władzą artysty nad ludzkimi uczuciami, kreatorską mocą poezji, będącej absolutem, a niedoskonałością życia osobistego poety, jego ludzką ułomnością, zawrze Z. Krasiński w słowach: „Przez ciebie płynie strumień piękności, ale ty nie jesteś pięknością”. Owa sprzeczność sprowadza na poetę przekleństwo („Biada ci biada!”), staje się przyczyną jego tragedii („Ale i ty cierpisz”).
Podobnie jak inni romantycy, Z. Krasiński postrzega poezję jako byt idealny, samoistny i absolutny: „Nie przeto wyrzekam na ciebie, Poezjo, matko Piękności i Zbawienia”. Przestrzega jednak przed próbą ograniczenia ideałów ziemskimi realiami. Wymownym obrazem skutków takiego postępowania będzie życie Hrabiego. Henryk (Mąż) to romantyczny poeta, oderwany od rzeczywistości, żyjący w świecie wyobraźni. Jego działania podlegają wpływom sił boskich i szatańskich, które walczą o duszę bohatera (jest to nawiązanie do struktury moralitetu). Nieszczęściem i błędem Hrabiego jest ciągłe przetwarzanie cudzych i własnych cierpień oraz realnego życia na język poezji („Dramat układasz”). Duchy dobre i złe proponują bohaterowi odmienne modele życia. Anioł Stróż podkreśla wartość życia rodzinnego, miłość do ludzi i otwartość na problemy innych. Tym możliwym do wprowadzenia w życie zasadom Szatan przeciwstawia nieuchwytne pokusy: ideał romantycznej miłości (Dziewica), marzenia o sławie i raju - naturze. Mimo ostrzeżeń Anioła, Henryk wystawiony na trzykrotną próbę, wybierze szatańskie iluzje. Osądzonemu w IV części dramatu bohaterowi, Duchy głoszą wyrok: „Za to żeś nic nie kochał, nic nie czcił prócz siebie, prócz siebie i myśli twych, potępion jesteś - potępion na wieki”. Henryk skazany zostanie za brak prawdziwej miłości.
Skazując siebie samego na potępienie, Henryk jednocześnie unieszczęśliwił bliskie osoby: żonę i Orcia. Rodzina poety, uprawiając poezję, sprowadziła na siebie tragedię. Żona popadła w obłęd, a Orcio dar talentu okupił ślepotą, nadwrażliwością i krótkim życiem. W chwili śmierci Henryk przeklnie poezję, a właściwie próby jej ziemskiej realizacji („Poezjo, bądź mi przeklęta...”), a tym samym, za Z. Krasińskim, zdemaskuje romantyczne, szkodliwe mity idealnej kochanki, sławy i rajskiej natury.
Konfrontując ze sobą dwa ugrupowania: arystokrację i lud, Z. Krasiński analizuje istotę społecznego konfliktu między rządzącymi a uciskanymi.
- obóz arystokracji
Obóz arystokracji, któremu przewodzi Hrabia, reprezentują w dramacie nie tylko ludzie wysoko urodzeni (baron, hrabia), ale też burżuazja (bankierzy), a więc ci, których władza opiera się na sile pieniądza. Wypowiedzi zgromadzonych w Okopach św. Trójcy świadczą o ich słabości, tchórzostwie i bierności. Oskarżenia, jakie kieruje Henryk pod adresem swoich sojuszników, zgodne z zarzutami stawianymi arystokracji przez Pankracego, można w zasadzie potraktować jako wyraz opinii samego Z. Krasińskiego. Hrabia potępia arystokratów za prześladowanie poddanych, brak patriotyzmu, prywatę i pychę. Mimo to staje na czele obozu, aby walczyć w obronie, wypracowanych i chronionych przez tę warstwę wartości: katolickiej wiary i zasad życia polityczno-społecznego: „Teraz przysięgnijcie wszyscy, że chcecie bronić wiary i czci przodków waszych”.
Klęska arystokracji w bezpośrednim starciu z rewolucjonistami jest dowodem na to, że klasa ta skazana jest na zagładę: jej rola w historii już się wypełniła i teraz nadszedł czas zapłaty za popełnione zbrodnie. Jedyną postacią szlachetną jest w obozie Świętej Trójcy Hrabia, który, aczkolwiek potępiony za poetycki egoizm i brak prawdziwych uczuć, okazuje się być człowiekiem odważnym, bezkompromisowo walczącym w obronie podstawowych wartości skazanych na nieuchronną klęskę.
- obóz rewolucji
Obóz rewolucji ukazany w części III to fanatyczny tłum nędzarzy i biedaków, dawnych poddanych arystokratów: chłopów, lokai, kamerdynerów, rzeźników. Ich rewolucyjny program zawiera się w słowach wypowiedzianych przez Chór Chłopów: „Panom tyranom śmierć - nam biednym, nam głodnym, nam strudzonym jeść, spać i pić”. Głównymi motywami działania tłumu jest żądza krwi i zemsty, a celem rewolucja totalna, skierowana przeciwko religii i władzy: „My dziś Bogu, królom i panom za służbę podziękujemy”.
Z. Krasiński, uznając przewrót społeczny za nieuchronny, jednocześnie oceniał go negatywnie, przewidując, iż rewolucjoniści, po objęciu władzy, zastąpią dawne grzechy arystokracji, nowymi. Negatywny stosunek autora Nie-Boskiej... do rewolucji przejawia się m.in. w sposobach obrazowania. Zrewoltowany tłum jest zezwierzęcony i okrutny („Nam jedno, czy bydło, czy panów rżnąć”). Przedstawiciele ludu zamienili narzędzia pracy w narzędzia mordu, ich wypowiedziami i działaniami rządzi uczucie nienawiści. Duchowym przywódcą rewolucji jest Leonard, głoszący zasady nowej wiary („Świat nowy ogłaszam - Bogu nowemu oddaję - niebiosa”). Leonard, depcząc odwieczne prawa boskie i społeczne, głosi idee powszechnego szczęścia, równości i anarchii, a na piedestale stawia nowego boga ludu, pana „swobody i rozkoszy”. Drogą do przyszłego, idealnego świata ma się stać krwawa rewolucja.
W dokonanej przez Z. Krasińskiego charakterystyce obozu Pankracego znaleźć można odwołania do doświadczeń Rewolucji Francuskiej, a także obrazy przypominające dantejskie piekło (wędrówka Hrabiego po obozie rewolucjonistów) i sabaty czarownic (obrzęd nowej wiary). Nieuchronny, według poety, bunt mas nabiera w dramacie cech szatańskich, stając się symbolem zła na ziemi (elem. nie-boski).
Ukazana przez Z. Krasińskiego rewolucja jest dziełem nie-boskim, ale ludzkim. Nieuchronna i nieunikniona, nie prowadzi jednak świata do doskonałości, lecz do katastrofy. Według poety historia rozwija się „przez krew i zniszczenie form starych”. W drodze krwawych przewrotów, niosących śmierć i cierpienie, upadają warstwy rządzące i nowe grupy zdobywają władzę, lecz wprowadzony przez rewolucjonistów porządek zapowiada totalną destrukcję. Z. Krasiński, przekonany o konieczności rewolucji, nie może jednocześnie pogodzić się z jej charakterem. Dlatego dramat swój kończy wizją zwycięskiego Chrystusa, będącego znakiem boskiej ingerencji w sprawy świata. Jedynie Opatrzność, która interweniuje w sobie tylko znanym momencie w prawa historii, może nadać światu sens i cel (idea prowidencjalizmu). Obu zaprezentowanym w utworze obozom przyznaje poeta racje cząstkowe i skazuje je na klęskę, podporządkowując je tym samym wyższemu prawu Stwórcy świata. Nie-Boska komedia to dramat filozoficzny, w którym Z. Krasiński zawarł swoje rozważania na temat sensu dziejów i przyszłości ludzkości.
Swoje rozważania na temat historii i stosunków społecznych zawarł Z. Krasiński w polityczno-ideowej polemice między Henrykiem a Pankracym. Wódz rewolucji to człowiek inteligentny, bystry; w dyskusji z Hrabią często posługuje się ironią. Pankracy jest przekonany, że arystokracja stanowi przeżytek i powinna oddać swoją władzę w ręce ludu: „Zgrzybiali, robaczywi, pełni napoju i jadła, ustąpcie młodym, zgłodniałym i silnym”. Na potwierdzenie swojej tezy, bohater przytacza zbrodnie rządzącej klasy i wymienia jej wady. Pankracy krytykuje arystokrację za okrucieństwa, fałszerstwa i brak zasad moralnych, podkreśla jej polityczną bierność, militarną słabość oraz brak patriotyzmu. Jego wyrok wydany na odchodzącą w przeszłość klasę jest surowy: „(...) braci twojej należy się kara, a po karze niepamięć”. W miejsce dawnej rzeczywistości, opartej na niesprawiedliwości i wyzysku, Pankracy pragnie odtworzyć nowy, wspaniały świat, którego naczelną zasadą i wartością będzie wolność.
W obronie arystokracji występuje Hrabia, przypisując jej zasługi utrzymywania ciągłości tradycji, troski o kraj i jego bezpieczeństwo oraz podkreślając wierność tej warstwy wobec religii chrześcijańskiej. („Ani ty, ani żaden z twoich by nie żył, gdyby ich nie wykarmiła łaska, nie obroniła potęga ojców moich”). Jednocześnie Henryk zdaje sobie sprawę, iż współcześni mu przedstawiciele warstwy rządzącej sprzeniewierzyli się dawnym ideałom i są zbyt słabi, aby przeciwstawić się zrewoltowanemu tłumowi: „(...) teraz wiem, teraz trza mordować się nawzajem bo, teraz im tylko chodzi o zmianę plemienia”. Zdając sobie sprawę z nieuchronności społecznego przewrotu, Hrabia, pomimo własnego pesymizmu, zdecyduje się stanąć do walki w obronie wyznawanych wartości.
Obydwie strony sporu wzajemnie demaskują swoje racje, ale także doceniają siłę argumentów przeciwnika. Ich dyskusja stanowi jak gdyby rozpisany na dwa głosy monolog, ukazujący sprzeczność myśli samego Krasińskiego. W bezpośrednim starciu zarówno Henryk, jak i Pankracy poniosą klęskę. Hrabia zginie samobójczą śmiercią, skazany na potępienie, umierający Pankracy będzie miał wizję zwycięskiego Chrystusa. Bohaterowie muszą przegrać, gdyż głoszone przez nich racje są cząstkowe. Jak pisze Maria Janion: „Obydwaj mają rację krytykując przeciwnika. Są oni niejako dwoma biegunami bytu - jeden z nich powstaje przeciw przeszłości, drugi - przeciw przyszłości, jeden przeciwko rewolucji, drugi - przeciwko reakcji” (heglowska koncepcja tragizmu).
W słowach Pankracego odnaleźć można wątpliwości dręczące Hrabiego, wypowiedzi Henryka ukazują wahania wodza rewolucji. Obydwaj, zdając sobie z tego sprawę, świadomi są reprezentowanych przez przeciwnika wartości. Przy pożegnaniu Pankracy, zwracając się do Henryka, zauważy: „Dwa orły z nas”. Przywódcy obu obozów wyrastają ponad ludzi, których reprezentują, mają świadomość nieprzystawalności własnych programów do rzeczywistości i możliwości swoich zwolenników. Ta wiedza czyni z nich bohaterów tragicznych, skazanych na nieuchronną klęskę.
Teksty dostarczyło Wydawnictwo GREG. © Copyright by Wydawnictwo GREG
Autorzy opracowań: B. Wojnar, B. Włodarczyk, A Sabak, D. Stopka, A Szostak, D. Pietrzyk, A. Popławska, E. Seweryn, M. Zagnińska, J. Paciorek, E. Lis, M. D. Wyrwińska, A Jaszczuk, A Barszcz, A. Żmuda, K. Stypinska, A Radek, J. Fuerst, C. Hadam, I. Kubowia-Bień, M. Dubiel, J. Pabian, M. Lewcun, B. Matoga, A. Nawrot, S. Jaszczuk, A Krzyżek, J. Zastawny, K. Surówka, E. Nowak, P. Czerwiński, G. Matachowska, B. Więsek, Z. Daszczyńska, R. Całka
Zgodnie z regulaminem serwisu www.opracowania.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora jest niedozwolone.
Ciekawostki (0)
Zabłyśnij i pokaż wszystkim, że znasz interesujący szczegół, ciekawy fakt dotyczący tego tematu.